Bez kategorii

Pełnoziarniste, pszenno – żytnie kapuśniaczki

Długi weekend za nami, a na następny trzeba będzie trochę poczekać.. Korzystając z wolnego czasu mama ugotowała w niedzielę kapuśniak, a ja robiąc zakupy  w pobliskim sklepie pomyślałam, że zrobię lekkie "kapuśniaczki" czyli małe bułeczki  z pikantnym farszem na bazie kiszonej kapusty. Wyszły bardzo smaczne! Postawiłam na zasadę mało ciasta dużo "środka", także są również niskokaloryczne, choć ciężko będzie mi opisać to dokładnie*, ponieważ część ciasta podczas produkcji zostaje, ale zważyłam ile, także postaram się policzyć wszystko i podać w miarę rzeczywistą wartość energetyczną tej zakąski 🙂 *Z całości zostaje około 150 g ciasta, które możemy wykorzystać np do upieczenia 2 małych bułeczek, niestety nie można zrobić po prostu mniejszej ilości ciasta, bo trzeba je cieniutko rozwałkować i wykrawać koła, także siłą rzeczy zostają skrawki. Można ewentualnie zrobić więcej farszu i spróbować ręcznie ulepić jeszcze 2-3 małe kapuśniaczki.

Pełnoziarniste, pszenno - żytnie kapuśniaczki

Drukuj przepis
Porcje: Przepis na 7 kapuśniaczków

Składniki

  • farsz:
  • 250 g kapusty kiszonej
  • 1 marchew ( około 100g)
  • 1 spora cebula
  • 2 łyżeczki grubo zmielonego kminku
  • świeżo zmielony pieprz
  • 1 łyżeczka oliwy z oliwek
  • ciasto:
  • 175 g mąki żytniej razowej
  • 75 g mąki pszennej + odrobina do podsypywania
  • 130 ml ciepłej wody
  • 1 łyżeczka grubo zmielonego kminku
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 1/3 łyżeczki cukru
  • 1 kopiasta łyżeczka suchych drożdży lub 20 g świeżych

Przgotowanie

1

Składniki na ciasto dokładnie zagniatamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 60 minut.

2

Jeżeli używamy świeżych drożdży rozpuszczamy je wcześniej w ciepłej wodzie z odrobiną cukru.

3

Podczas gdy ciasto wyrasta gotujemy posiekaną kapustę kiszoną pod przykryciem, dolewając wcześniej do niej szklankę wody i dodając kminek.

4

Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy z oliwek i podsmażamy na sporym ogniu posiekaną cebulkę, następnie dodajemy utartą na dużych oczkach tarki marchew, podlewamy nieco wodą i dusimy pod przykryciem około 20 minut co jakiś czas mieszając i ewentualnie dodając wody.

5

Gdy kapusta będzie już miękka (po około 60 minutach) przekładamy ją na patelnie i całość jeszcze chwile zostawiamy na ogniu mieszając aż woda całkowicie odparuje, w tym momencie dodajemy również pieprz do smaku wedle preferencji. Farsz odstawiamy do ostygnięcia.

6

Wyrośnięte ciasto rozdzielamy na 2 części i na podsypanej stolnicy lub blacie rozwałkowujemy 2 prostokątne kawałki ciasta mniej więcej takiej grubości jak na pierogi.

7

Na pierwszym kawałku układamy "kupki" farszu, po czym przykrywamy drugim kawałkiem i szklanką wykrawamy małe bułeczki, które przekładamy na blaszkę z papierem do pieczenia i każdą bułeczkę za pomocą pędzelka smarujemy odrobiną wody lub mleka.

8

Jeżeli będzie się troszkę rwało na bokach lub rozklejało to nic nie szkodzi - zawijamy delikatnie pod spód lub "łatamy" tym co nam zostało. Ciasto jest tak cieniutkie, że nie wyrasta na tyle bardzo, żeby bułeczki rozpadały się i rozklejały podczas pieczenia.

9

Pieczemy przez 20 minut w temperaturze 190'C.

Idealne do zupy, pyszne na ciepło i na zimno także można następnego dnia zabrać ze sobą do pracy/szkoły 🙂
Kochani przypominam i zachęcam do wspierania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy poprzez licytację naszej książki ze zdrowymi przepisami na święta! 🙂

Może Ci się spodobać również

27 komentarzy

  • Odpowiedz
    Eko Mysz
    7 stycznia 2014 o 19:06

    Fajniutkie, muszę spróbować 🙂

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    7 stycznia 2014 o 19:10

    A czy można bez mąki pszennej – bo jestem uczulona??

    • Odpowiedz
      Agata
      7 stycznia 2014 o 19:13

      Można, najlepiej zastąpić tą samą ilością żytniej, ale nie pełnoziarnistej, bo ze 100% pełnoziarnistej ciasto będzie za ciężkie i za bardzo się rwie 🙂

  • Odpowiedz
    Jey
    7 stycznia 2014 o 19:19

    Czytasz mi w myślach. Ostatnio pomyślałam, że trzeba przeszukać znane i lubiane blogi i odnaleźć przepis na kapuśniaczki by się zainspirować i zrobić. I proszę! Świetny przepis sam się znalazł 🙂

  • Odpowiedz
    Pipilotka
    7 stycznia 2014 o 19:48

    Uwielbiam takie wynalazki 🙂 Koniecznie muszę spróbować 🙂

  • Odpowiedz
    Natalie
    7 stycznia 2014 o 19:52

    Świetne ! Kiedyś często kupowałam podobne a to właśnie z kapustką lub pieczarkami do szkoły 😉

  • Odpowiedz
    svarowska AK
    7 stycznia 2014 o 20:03

    jej <3 na sam widok już mi smaka narobiłaś 😉

    Zapraszam do mnie :*
    http://diamond-life-healthly.blogspot.com

  • Odpowiedz
    monika mimo-za
    7 stycznia 2014 o 20:47

    Wyglądają super i skład mają zachęcający. Wpisuję na swoją listę.

  • Odpowiedz
    claudine
    7 stycznia 2014 o 21:02

    Sto lat nie jadłam, wyglądają apetycznie 🙂

  • Odpowiedz
    akwi
    7 stycznia 2014 o 22:36

    Muszę spróbować bo ślinka leci. Pozbędę się tylko mąki pszennej. Przypuszczam, że gryczana się sprawdzi 🙂

  • Odpowiedz
    Kasia Mróz
    7 stycznia 2014 o 22:49

    Wyglądają fantastycznie i mam na nie ochotę! Dziś jest za późno, ale nie omieszkam kiedyś spróbować 🙂

  • Odpowiedz
    teenager ;)
    8 stycznia 2014 o 04:21

    świetna propozycja, od razu mam ochotę się za nie zabrać! poza tym świetnie wyglądają, takie 'nadziane bułeczki' 🙂

  • Odpowiedz
    Marta Cieślewicz
    8 stycznia 2014 o 11:31

    W jakiej temperaturze piec ? I ile trwa nim się zarumienią ? 🙂

    • Odpowiedz
      Agata
      8 stycznia 2014 o 11:37

      Gdzie ja mam oczy, kompletnie zapomniałam o informacji dot. pieczenia, już uzupełniam! 20 minut w 190'C 🙂

    • Odpowiedz
      Marta Cieślewicz
      8 stycznia 2014 o 12:01

      🙂

  • Odpowiedz
    Red Shrew
    8 stycznia 2014 o 15:04

    Na to czekałam :)) W biedronce niestety są z jajkiem jak dobrze pamiętam,a tutaj wegańskie mmm :))

  • Odpowiedz
    Marta Łukasik
    8 stycznia 2014 o 20:03

    Ślinianki się uaktywniły! Zrobię na pewno! 🙂

  • Odpowiedz
    Marta Cieślewicz
    8 stycznia 2014 o 21:26

    http://vlep.pl/125zb4.jpg
    Omomomomom.

  • Odpowiedz
    Na zdrowie
    9 stycznia 2014 o 08:05

    Dobre na drugie śniadanie do pracy, zamiast "zwykłych" kanapek.

  • Odpowiedz
    Reiter Małgorzata
    9 stycznia 2014 o 11:27

    Świetny blog 🙂 zachęcam do przeczytania mojego 
    http://psychodietetyk-psychodietetyka.blogspot.com/

  • Odpowiedz
    Grzegorz Oriońskin
    9 stycznia 2014 o 21:05

    Bardzo podobają mi się Twoje wpisy. Pozwoliłem sobie na dodanie Twojego bloga do mojej listy najlepszych blogów o zdrowym stylu życia http://agregator-blogow-zdrowy-styl-zycia.blogspot.com/. Dzięki temu, Twojego bloga też znajdą o wiele łatwiej inni czytelnicy. Pozdrawiam Grzesiek

  • Odpowiedz
    Jula G.
    9 stycznia 2014 o 22:34

    uwielbiam takie pyszności!

  • Odpowiedz
    klik
    23 stycznia 2014 o 12:53

    Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam że jestem od lat uzależniona od kapuśniaczków i z chęcią wypróbuję Twój przepis bo zapowiada się bardzo smacznie.
    Pozdrawiam Kasia.

  • Odpowiedz
    Joanna Trela
    5 lutego 2014 o 16:17

    a co zamiast kminku? można to zmienić?

  • Odpowiedz
    Angelika Bober
    19 lipca 2014 o 11:37

    Od tygodnia chodzą za mną te niegrzeczne kapuśniaczki! Chyba muszę je zrobić, bo nie przebaczę sobie…
    Poza tym, zakochałam się w Twoim blogu! Na pewno zagoszczę tu na dłużej, również prowadzę bloga, który jest moją motywacją w odchudzaniu. To swego rodzaju dziennik, moja droga do wymarzonej figury. Zapraszam… http://fyrirgefou.blogspot.com/

  • Odpowiedz
    Pelagia Kwantowa
    28 sierpnia 2014 o 09:21

    Czy "porcja" to jeden kapuśnaczek czy 7 ? 🙂

  • Odpowiedz
    Pelagia Kwantowa
    30 sierpnia 2014 o 12:21

    Dlaczego ciasto nie chciało mi wyrosnąć? Użyłam świeżych drożdży … Nie mam pojęcia co mogło być problemem.

  • Napisz komentarz