Zarządzam czas przepisów świątecznych! Przez ostatnie dwa lata zdecydowanie za późno się do tego zabierałam, a później nie chciałam już psuć sobie smaku wigilijnych potraw przygotowując niektóre z nich zaraz przed tym wyjątkowym dniem. W końcu na TEN barszczyk czekam cały rok! Dziś jednak nie o barszczu, a o pierogach. Razowych, żytnich pierogach z kapustą i grzybami. Są takie jak u mamy, tylko mniej tłuste i jak to mówi mój tato (niezmiennie mnie to rozbawia) "z ekologicznej mąki" (czyli z jakiejkolwiek ciemnej). Chyba były smaczne, bo nawet mój mąż zjadł, a on jak widzi razową mąkę to ucieka 🙂
Razowe, żytnie pierogi z kapustą i grzybami
Drukuj przepisSkładniki
- Ciasto:
- 250 g mąki żytniej typ 1850
- 100 g mąki żytniej typ 720
- 220 g bardzo ciepłej wody
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek
- Farsz:
- 500 g kapusty kiszonej
- 30 g suszonych grzybów
- 1 duża cebula
- 3 listki laurowe
- 4-5 kuleczek ziela angielskiego
- 1/3-2/3 łyżeczki pieprzu
- 1/3 łyżeczki mielonego kminku
- 10 g masła klarowanego
- 2 łyżeczki oliwy z oliwek
Przgotowanie
Przygotowanie pierogów rozpoczynamy od farszu, najlepiej robimy go dzień wcześniej, ponieważ jest czasochłonny, a gotowy musi jeszcze porządnie wystygnąć.
Kapustę zalewamy wodą, dodajemy listki laurowe oraz ziele, gotujemy pod przykryciem na małym ogniu około 1,5 godziny, aż zmięknie.
Grzyby zalewamy wrzątkiem, następnie również gotujemy około 40 minut na małym ogniu.
Po ugotowaniu kapusty wyciągamy listki i ziele, odciskamy porządnie i siekamy ją dość drobno.
Grzyby również odcedzamy (wywar warto zachować do barszczu) i drobno siekamy
Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy na maśle, następnie łączymy z kapustą, grzybami, oliwą i doprawiamy do smaku pieprzem oraz mielonym kminkiem. Farsz odstawiamy do całkowitego ostygnięcia, najlepiej przechować do rana w lodówce.
Następnego dnia przygotowujemy ciasto.
Mąki, bardzo ciepłą (ale nie gorącą) wodę oraz odrobinę oliwy łączymy i zagniatamy ciasto.
Ciasto z mąki razowej potrzebuje więcej wody i jest innej konsystencji niż zwykłe, więc nie sugerujemy się tym, jak lepiliśmy pierogi z białej, pszennej mąki 🙂
Przygotowane ciasto rozwałkowujemy cienko na stolnicy podsypanej mąką (pamiętajmy, że razowe ciasto łatwiej się rwie i jest lepkie). Szklanką wykrawamy okręgi, nakładamy farsz i zlepiamy tak jak lubimy.
Gotowe pierogi układamy na ściereczce, gotujemy kilka minut lub podgotowujemy do zamrożenia.
Wyjątkowo nie podaję kaloryczności w tym przepisie, ponieważ mija się to z celem. Żadne z Was nie przygotuje identycznie dużych pierogów jak moje o identycznej grubości ciasta, więc byłoby to zupełnie nieadekwatne. Ja lepię duże i grubaśne pierogi – 6 można się porządnie najeść 🙂
Jeżeli o cebulkę do okraszenia chodzi – ja swoją tylko poddusiłam, także dodatkowa porcja masła nie jest konieczna.
5 komentarzy
Magdalena Magdziarz
25 listopada 2016 o 22:10Skorzystam z pewnością 🙂 super przepis.
Kinga
26 listopada 2016 o 14:11Smacznie wygląda! 🙂
Anonimowy
29 listopada 2016 o 08:45Cudnie wyglądają i pewnie tak smakują. Ja przy swojej insulinooporności szukam takich inspiracji 🙂
dishdogz
4 grudnia 2016 o 11:29Mniam! Czysty obłęd 🙂
Ana Mari
9 stycznia 2017 o 20:28wyglądają wspaniale 🙂