Właśnie poparzyłam sobie 4 palce łapiąc za rozgrzaną formę wprost z piekarnika. Ból został mi jednak wynagrodzony, ponieważ zapiekanki wyszły ko-za-ckie! Na prawdę, chyba jutro je powtórzę bo były tak dobre, a została mi jeszcze jedna papryczka! Właściwie nie myślałam o nazywaniu ich zapiekankami, w planie były zwykłe, faszerowane papryczki, ale jak tak przekroiłam jedną połówkę, aby chwycić do zdjęcia to stwierdziłam, że bardzo dobrze trzymają się w całości i ostatecznie skonsumowałam je jak zapiekankę, sztućce zostały w kuchni 🙂
Zapiekanki z papryki i kaszy orkiszowej
Drukuj przepisWartości odżywcze
- 461 Kalorie
- 49g Węglowodany
- 16.5g Tłuszcze
- 29g Białko
Składniki
- 1 duża, podłużna papryka czerwona
- 50 g kaszy orkiszowej lub gryczanej (niepalonej) dla wersji bez glutenu
- 1 mała marchew (50g)
- 3 łyżki szczypiorku
- 3 małe, suszone pomidory opłukane z oliwy (20g)
- 1/3 kuli mozzarelli o obniżonej zawartości tłuszczu
- 1 jajko
- łyżeczka oregano
- świeży rozmaryn (łyżeczka posiekanego)
- sól, pieprz do smaku
Przgotowanie
Kaszę gotujemy w lekko osolonej wodzie, odcedzamy na sitku, odstawiamy do ostygnięcia.
Marchew obieramy, ucieramy na małych oczkach tarki lub rozdrabniamy (ja użyłam siekacza do cebuli), szczypiorek siekamy, kroimy w kostkę suszone pomidory.
Przygotowane warzywa dodajemy do kaszy.
Mozarellę ucieramy na dużych oczkach tarki, dodajemy wraz z jajkiem do reszty składników, doprawiamy świeżym rozmarynem, oregano, odrobiną soli i sporą ilością pieprzu, całość dokładnie mieszamy i przekładamy do wydrążonych połówek papryki.
Przygotowane papryczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy w 180'C przez 35 minut.
13 komentarzy
Kinga
21 maja 2016 o 18:12Wygląda apetycznie! 🙂
Anonimowy
22 maja 2016 o 06:24Wygląda bajecznie 🙂 ile kcal ma cała porcja? Pozdrawiam
Ada J
22 maja 2016 o 23:16Z pomidorami suszonymi, coś dla mnie <3 Nigdy nie jadłam takich papryk. Do zapiekanek nadają się idealnie
Becia Karwowska
23 maja 2016 o 10:09Widze ze chyba nie zarabiasz na swoim blogu, a mozesz polaczyc swoja pasje z zarobkiem, przy twojej pozycji w google mozesz niezle zarobic, jest sposob na spieniężenie bloga o niemal kazdej tematyce, wygogluj sobie – jak zarobić na blogu drugą wypłatę
Anonimowy
24 maja 2016 o 14:46Chodziła za mną ostatnio papryka faszerowana ale miałam dość mięsa mielonego a tu proszę!
Papryki w piekarniku, trochę zmodyfikowane o kaszę jaglaną – zobaczymy co z tego wyjedzie! 🙂
Anonimowy
27 maja 2016 o 15:57a można użyć fety?
Aneta
31 maja 2016 o 08:35Wygląda super i jakie zdrowe w dodatku.
123tlumacz
31 maja 2016 o 11:44Wygląda przepysznie, ciekawe czy smakuje tak samo 😉
Gabinet Dietetyczny
3 czerwca 2016 o 11:32Przepis wędruje do przetestowania osobistego! 😉
agulia
17 czerwca 2016 o 06:15OMG! 😮 czad!
Szymon
8 lipca 2016 o 12:40Nie wiedziałem, że coś takiego da sie zrobić…
Waszka
12 lipca 2016 o 07:21Na pewno zrobię, ale jak ktoś wyżej użyje kaszy jaglanej lub ryżu (gryczanej nie lubię, a pszenicy w tym orkiszu nie jem)
jagoda
2 sierpnia 2016 o 10:10Ciekawy pomysł tego jeszcze nie widziałam:)