Najpierw były warsztaty, a potem powstał przepis. Wraz z Krzyśkiem z gliwickiego Kulinarium uzgodniliśmy, że tematem mojego warsztatowego debiutu jako prowadzącej będzie ogólnie rzecz ujmując.. kasza. Przemyciliśmy również do menu komosę ryżową, żeby przedstawić ją szerszej publiczności, choć kaszą nie jest, ale podobnie wygląda, więc załapała się jako baza do bezglutenowych placków 🙂 Postanowiłam projektując menu, że dam szansę również znanej, choć mam wrażenie nie docenianej kaszy pęczak, czyli najbardziej wartościowej odmianie kaszy jęczmiennej (wiem, wiem, długo się gotuje, a doba taka krótka..). Żeby na warsztatach nie było za łatwo, to jako danie główne zrobiliśmy właśnie pęczotto, które zostało chyba uznane jako numer jeden wśród przygotowywanych tego wieczoru dań. Drób, szpinak, czosnek, zioła.. a na dobitkę trochę fety i suszonych pomidorów, to musiało wyjść pyszne!
Pęczotto ze szpinakiem, indykiem i fetą
Drukuj przepisWartości odżywcze
- 446 Kalorie
- 50g Węglowodany
- 14,5g Tłuszcze
- 28g Białko
Składniki
- 120 g kaszy pęczak
- około 0,7 litra bulionu warzywnego
- 1 płaska łyżeczka soli
- 2 szklanki świeżego szpinaku
- 1 spora cebula (80g)
- 3-4 suszone pomidory
- 50 g sera feta (użyłam półtłustego)
- 1 ząbek czosnku
- 200 g indyka
- odrobina chili
- 1 łyżka oregano
- 1 łyżka oliwy
Przgotowanie
Do przepisu przygotować bulion warzywny, ugotować całą "jarzynkę" w około 0,7-1L wody, nie doprawiać, podczas dolewania do kaszy powinien być ciepły.
Mięso z indyka kroimy w kostkę, nacieramy solą, chili (delikatnie) oraz posypujemy oregano.
W głębokiej patelni lub w rondlu dobrze rozgrzewamy oliwę, a następnie wrzucamy posiekaną cebulę i co jakiś czas mieszamy czekamy aż się zarumieni po czym dodajemy przygotowane wcześniej mięso, podsmażamy.
Gdy mięso będzie już zarumienione, wsypujemy suchą kaszę pęczak i na średnim ogniu cały czas mieszając również podsmażamy całość około 2 minuty.
Po chwili wlewamy na patelnię lub do rondla pierwszą porcję ciepłego bulionu i dusimy pod przykryciem co jakiś czas mieszając, aż kasza wchłonie pierwszą partię płynu.
Następnie dolewamy kolejną szklankę bulionu dodając równocześnie grubo posiekaną połowę porcji szpinaku. Znów mieszamy, przykrywamy i dusimy pod przykryciem.
Czynność z bulionem powtarzamy około 4-6 razy gotując pęczotto do względnej miękkości co zajmie około 30 minut.
3-4 minuty przed końcem gotowania dodajemy resztę szpinaku, posiekaną bazylię oraz zmiażdżony czosnek, całość posypujemy sporą szczyptą soli i mieszamy już bez przykrycia do całkowitego wchłonięcia płynu i uzyskania kleistej konsystencji pęczotto.
Przygotowane danie przekładamy do głębokich talerzy lub miseczek, na wierzch nakładamy pokrojony w kostkę ser feta oraz kawałki suszonych pomidorów.
W tym miejscu chciałabym podziękować wszystkim uczestnikom warsztatów za super miłą atmosferę, która sprawiła, że szybko przestałam się stresować, Krzyśkowi za pomoc i organizację wszystkiego oraz mojej przyjaciółce Ani, która dzielnie towarzyszyła nam przez ponad 4 godziny wspólnego gotowania i uwieczniła to na zdjęciach 🙂
19 komentarzy
Kinga Łucja
2 maja 2015 o 17:04Wygląda bardzo apetycznie 🙂
Alexandra
2 maja 2015 o 19:34Przepysznie! Muszę spróbować. Kasza otwarta i użyta tylko 1 raz od 2 miesięcy. Toż to grzech. Przepis jak znalazł!
Asia FitBlog
2 maja 2015 o 19:51Coś cudownego!
Nat
2 maja 2015 o 21:58niesamowite jak sie rozwijasz, pamietam jak 2 lata temu zaczelam cie czytac 😀
zapraszam: http://bonne-vivre.blogspot.com/
Healthy Life Connoisseur- martynika
3 maja 2015 o 16:20Idealnie:) robię!
Ania Antul
4 maja 2015 o 00:52wyglada smacznie 🙂 ale nazwa mnie rozbraja – pęczotto… 😀
Ania, http://pandaoverseas.com/
Ania Mii - CulinaryIsland
4 maja 2015 o 11:25przepis super, ale ja zamienię kaszę, pęczak mi nie podchodzi 😉
anusiaaa
4 maja 2015 o 11:45Kocham pęczak, ale moja 6letnia córka kocha jeszcze bardziej. Dziś będzie na obiad i mam nadzieję, że się nie zawiodę – jak zwykle – na Twoim przepisie 🙂 Dziękuje.
FitHealthyLife
4 maja 2015 o 13:01Wygląda przepysznie 🙂
Pozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com
Paula s
5 maja 2015 o 12:04Też robię takie peczotto tylko z mrożonym szpinakiem, mniam 😉
Sole do pedicure Farmona
6 maja 2015 o 09:07Chętnie bym zjadła ;)!
Anonimowy
8 maja 2015 o 19:05Mam pytanie: czy kaszę pęczak trzeba namoczyć przed przystąpieniem do robienia tej potrawy, czy po prostu dodajemy zwykłą "suchą"?
Agata
8 maja 2015 o 19:09Dodajemy suchą 🙂
Zuzanna Wargacka
10 maja 2015 o 07:44To pęczotto jest obłędne! mogłabym je jeść codziennie!
Uwielbiam Twoje przepisy, najchętniej zjadłabym wszystko!
Pozdrawiam i czekam na kolejne! 🙂
Zuzanna Wargacka
10 maja 2015 o 07:44To pęczotto jest obłędne! mogłabym je jeść codziennie!
Uwielbiam Twoje przepisy, najchętniej zjadłabym wszystko!
Pozdrawiam i czekam na kolejne! 🙂
Anonimowy
8 czerwca 2015 o 11:39Zrobiłam! Zjadłam! Pyszne! 😀 🙂
xeneczka
17 października 2015 o 15:52Pierwsze spotkanie z pęczakiem – efekt wyśmienity! W dodatku mój facet zjadł ze smakiem! Zrezygnowałam ze szpinaku – zapomniałam włożyć do koszyka, a mimo tego wyszło pyszne!
Dresden69Doll
15 maja 2016 o 13:16Mega dobre danie. Gdybym go nie przypalila lekko, byłoby jeszcze lepsze! Zdecydowanie do powtórki
Dresden69Doll
15 maja 2016 o 13:16Mega dobre danie. Gdybym go nie przypalila lekko, byłoby jeszcze lepsze! Zdecydowanie do powtórki