Nie mogłam się powstrzymać i musiałam stworzyć przepis w najnowszym trendzie #JedzJabłka! Jabłecznik prezentowany poniżej jest banalnie prosty w przygotowaniu i bardzo niskokaloryczny, bo bez dodawania mąki i tłuszczu (poza tym w jajkach oczywiście). Pamiętacie pewnie czekoladowe ciasto z fasoli i fasolowe muffiny z cynamonem? Pomyślałam, że ten materiał będzie idealny na spód i to był strzał w dziesiątkę! Lekko słonawy posmak fasolowego ciasta idealnie współgra ze słodką warstwą jabłek w galaretce. Całe ciasto na 26 centymetrowej tortownicy ma tylko około niespełna 1600 kalorii! 🙂
Jabłecznik z galaretką na fasolowym spodzie
Drukuj przepisSkładniki
- 1 kg jabłek (po obraniu i utarciu ok 750g)
- 1 opakowanie galaretki cytrynowej
- 400 ml wody
- 450 g ugotowanej białej fasoli lub 2 puszki białej fasoli konserwowej
- 3 jajka
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 60 g brązowego cukru
- 20 g mielonego siemienia lnianego (2 kopiaste łyżki)
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1/2 łyżeczki kardamonu
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
Przgotowanie
1 opakowanie galaretki cytrynowej rozpuszczamy we wrzątku i odstawiamy do ostygnięcia.
Ugotowaną fasolę, lub odcedzoną,opłukaną i dobrze osuszoną fasolkę z puszki blendujemy razem z jajkami, brązowym cukrem, proszkiem do pieczenia, siemieniem lnianym i przyprawami korzennymi (1/2 porcji cynamonu).
Dokładnie zmieloną masę wylewamy do tortownicy wyłożonej na dnie papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180'C na 40 minut, następnie również odstawiamy do ostygnięcia.
Jabłka ucieramy na dużych oczkach tarki, wlewamy do nich galaretkę, dodajemy pozostały cynamon
i mieszamy, po czym wstawiamy naczynie z jabłkową masą do lodówki.
Gdy fasolowy spód będzie już chłodny, a jabłka z galaretką zaczną już wyraźnie "gęstnieć", przelewamy masę do tortownicy, rozprowadzamy na równo łyżką i odstawiamy na 2-3 godziny do lodówki, aż całość całkiem stężeje.
49 komentarzy
Anonimowy
8 sierpnia 2014 o 19:49Nareszcie! 🙂 Tyle czekałam na taki przepis! Dziękuję! Na pewno zaraz po weekendzie go wypróbuję:) p.s. Uwielbiam Twój blog! Pozdrawiam serdecznie 🙂 !
Anonimowy
22 sierpnia 2014 o 12:46moge sie podpiasac pod kazdym slowem wyzej 😀 szkoda tylko, ze nie bardzo mi wychodza takie eksperymenty z dodatkiem galaretki.. no ale :p będę próbować ;D
Anonimowy
8 sierpnia 2014 o 20:02Jutro spróbuję:) bardzo jestem ciekawa jak wyjdzie, muszę tylko poprzeliczać proporcje bo mam tortownice 24cm albo blaszkę 24×28:)
Wera
8 sierpnia 2014 o 20:08Szkoda, że z galaretką, można użyć agaru? 🙂
Anonimowy
8 sierpnia 2014 o 20:35wygląda pysznie 🙂 muszę spróbować
Iga Koźlik
8 sierpnia 2014 o 21:17A jak obejść tà galaretkę? Bo agar sam bez smaku to wycisnąć do wody cytryne dodać cukier i agar?
Martyna
9 sierpnia 2014 o 05:49Jeśli chodzi o wersje wege, bez żelatyny, to są też wegańskie galaretki z Delecty "szybko tężejące" 🙂 Sama z nich korzystam. Jest smak cytrynowy.
Karolina Werczyńska
9 sierpnia 2014 o 09:53A czym zastąpić jajka? Macie jakieś pomysły?
whiness
9 sierpnia 2014 o 17:07Łyżka lnu wymieszana z 2 łyżkami gorącej wody – jedno jajko 🙂
whiness
9 sierpnia 2014 o 17:07*mielonego lnu, dla ścisłości
Anonimowy
8 marca 2017 o 14:16zanim zobaczyłam te komentarze dałam zamiast jajek 2 banany. ładnie wyszło 🙂
bea
9 sierpnia 2014 o 08:03A jak smakuje ten spód? Mocno czuć fasolę? Dobry jest?
Elżbieta Rolnik
3 marca 2017 o 17:45Nie czuć wcale fasoli ciasto jest pyszne 😋
Iga Koźlik
9 sierpnia 2014 o 08:37Martyna a gdzie mogę taką z delecty dostać…?
Czarnowłosa
9 sierpnia 2014 o 08:59Rewelacyjny przepis. Muszę zrobić te ciasto.
natalia
9 sierpnia 2014 o 10:06trzeba będzie pójść pod jabłonkę i jabłek wyzbierać 😉
Uosia
9 sierpnia 2014 o 10:35Na pewno zrobię!
Anonimowy
9 sierpnia 2014 o 11:01Ale apetycznie wygląda ;))
black_olive
9 sierpnia 2014 o 11:15już go zjadłam oczami 😀
nana-w
9 sierpnia 2014 o 12:14Mniam! 🙂
Anonimowy
9 sierpnia 2014 o 12:49o kurcze… będzie trzeba zrobic bo wygląda pysznie!
whiness
9 sierpnia 2014 o 17:06CU-DO-WNY 🙂 Robię!
Izabela Matenka
9 sierpnia 2014 o 20:45450g fasoli po ugotowaniu czy przed? Moze glupie pytanie ale czy chodzi o taka typu Jas?
Anonimowy
10 sierpnia 2014 o 13:07w przepisie jest, że ugotowanej 🙂
ale własnie: to taka fasola typu Jaś?
a ile waży taka fasola przed ugotowaniem?
ella kropka com
10 sierpnia 2014 o 07:58czad!
kuchcikOla
10 sierpnia 2014 o 10:00świetny przepis! 🙂
Joanna Jamróz
10 sierpnia 2014 o 11:31mmm brzmi i wyglada zachecajaco 🙂
Magdalena Kuchaja
10 sierpnia 2014 o 12:41prezentuje się genialnie! 🙂
Angelika T
10 sierpnia 2014 o 15:42No i to jest deser <3
Anonimowy
10 sierpnia 2014 o 19:04A jaki inny spód można zrobić ?? Mało kaloryczny ??
Iza
11 sierpnia 2014 o 06:25Takie cuda jak to mają to do siebie, że wyglądają jeszcze lepiej niż smakują. Szczerze zazdroszczę i talentu ale też i tego, że studiujesz dietetykę – będziesz zawsze wiedziała co jeść, żeby nie przytyć 😉
Anonimowy
11 sierpnia 2014 o 12:13Jestem ciekawa kiedy autorka blogu "dietetycznego" zacznie używać ksylitolu, by blog faktycznie stał się dietetyczny ;]
Anonimowy
19 sierpnia 2016 o 15:21Ja używam do tego przepisu ksylitolu i szczerze w smaku różnicy nie ma.
Anonimowy
11 sierpnia 2014 o 13:41Wypróbowałam tylko zrobiłam wersje "mniej spodu", wygląda i smakuje wspaniale 🙂
Klaudia Pałka
11 sierpnia 2014 o 20:01Pięknie wygląda 🙂 Muszę zrobić ten jabłecznik 😉
Maciejkowa
12 sierpnia 2014 o 19:28Dzięki za super pomysł! Mój jabłecznik właśnie się chłodzi – już nie mogę się doczekać 🙂
Marta- Taste Eat
14 sierpnia 2014 o 06:20Super!!! I do tego wygląda prześlicznie!:)
Anonimowy
15 sierpnia 2014 o 17:38Ciasto wyszło przepyszne:) jabłka miałam bardzo soczyste, więc pojawiły się obawy, że jedna galaretka nie poradzi sobie z dużą ilością soku ale po 4 godz chłodzenia i następych 10 min nie było już połowy tortownicy:)
Anonimowy
19 sierpnia 2014 o 19:19Ciasto zrobiłam i smakuje bardzo dobrze jednak następnym zmodyfikuję nieco przepisy. Jabłka podgotuję a potem dodam "suchą" galaretkę bez wody. Miałam problem ze stężeniem i smak surowych jabłek jednak mniej mi pasuje niż tradycyjnych. Samo ciasto zrobiłam z połowy składników, ciemnej fasoli i dodałam łyżeczkę kakao.
natalinia
22 października 2014 o 06:42Dobre spostrzezenia. Probowalas juz swoich modyfikacji? Jak wyszlo?
Karolcia933
26 września 2014 o 08:45Fantastyczny przepis – dopiero do niego dotarłam. Ciasto jest naprawdę pyszne, a zarazem bardzo lekkie.
Kalina Nawrot
10 października 2014 o 13:01bardzo mnie zaciekawił ten przepis, ze względu na to, że nie zawiera mąki, będę musiała wypróbować 🙂
eM Ka
4 stycznia 2015 o 18:58Cudowny przepis! Ciasto jest PYSZNE, a fasoli nie czuc nic a nic 🙂
Anonimowy
15 kwietnia 2015 o 16:04jestem wegetarianką, czym mogę zastąpić galaretkę? 🙂
Agata
15 kwietnia 2015 o 16:38Np galaretką z agaru 🙂
Tutaj przykładowy przepis:
http://zwegowani.pl/weganska-galaretka-truskawkowa-na-bazie-soku-jablkowo-rabarbarowego/
Kiedyś można było też dostać tzw szybko zastygającą galaretkę, tam substancją żelującą była jakaś roślinka, poszperaj w dużych sklepach, albo może w ekologicznym właśnie taką znajdziesz 🙂
Anonimowy
15 kwietnia 2015 o 18:30te szybko tężejące z delecty wycofali 🙁 dzięki za odpowiedź! pokombinuję coś z agarem 😉
Anonimowy
21 czerwca 2015 o 10:02Super wyszło 🙂 następnym razem zamiast jabłek wysmaruję górę nutella z banana i awokado 🙂
Anonimowy
20 grudnia 2017 o 10:24Jeśli chciałabym zastąpić brązowy cukier ksylitolem to ile trzeba go użyć żeby nie było za dużo?
Agata
21 grudnia 2017 o 11:50Z moich doświadczeni wynika, że ksylitol czy erytrol są jednak mniej słodkie od cukru – mniej więcej o 20%, także dałabym 75g 🙂