Bez kategorii

Muffiny z pieczarkami i cebulką

Swego czasu tato, który jest największym domowym zwolennikiem wytrawnych muffinek podsunął mi pomysł, żeby zrobić kiedyś babeczki z pieczarkami. Tak się akurat dzisiaj złożyło, że znalazłam ich kilka w lodówce, był też świeży szczypiorek, więc zabrałam się do pieczenia jak już wygramoliłam się spod kołdry co przyszło mi dziś z trudem. Urocze serwetki, na których prezentują się muffiny są autorstwa mojej zdolnej mamy, która poszła "w moje ślady" i też założyła swojego bloga, możecie zaglądnąć 🙂 -- KLIK

Muffiny z pieczarkami i cebulką

Drukuj przepis
Porcje: Przepis na 10 muffinów

Składniki

  • 150 g mąki żytniej razowej
  • 100 g mąki pszennej
  • 220 ml wody
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu + 1/2 łyżeczki ostrej papryki
  • 100 g pieczarek
  • 30 g polędwicy sopockiej
  • 2 małe cebule
  • 2 łyżki posiekanego szczypiorku
  • 10 g słonecznika
  • 1 łyżeczka oliwy z oliwek

Przgotowanie

1

Posiekaną drobno cebulkę, oraz pokrojoną polędwicę podsmażamy na łyżeczce oliwy z oliwek, po czym dodajemy dość grubo pokrojone pieczarki i dusimy pod przykryciem co jakiś czas mieszając, aż pieczarki zdecydowanie zmniejszą swoją objętość.

2

Do miski wsypujemy obie mąki, przyprawy, proszek i sodę oraz posiekany szczypiorek, a następnie dodajemy zawartość patelni, jajko oraz wodę.

3

Pestki słonecznika lekko podprażamy na patelni i również wsypujemy do reszty składników, całość dokładnie mieszamy i przekładamy porcje ciasta do foremek, najlepiej silikonowych.

4

Pieczemy w 180'C przez 30 minut.

A już niedługo kolejny prosty przepis z udziałem pana słodkiego ziemniaka 🙂

Może Ci się spodobać również

15 komentarzy

  • Odpowiedz
    karola
    26 stycznia 2014 o 16:58

    Pysznosci , piękne serwetki 🙂 !

  • Odpowiedz
    Kamciss
    26 stycznia 2014 o 17:11

    Podoba mi się taka wersja muffinek, pycha 🙂

  • Odpowiedz
    Jey
    26 stycznia 2014 o 17:32

    ale masz fajną Mamę 🙂 z ciekawością będę do Niej zaglądać na bloga! a muffinki są naprawdę super, myślę że szybko je wypróbuję 🙂

  • Odpowiedz
    Adriana Dada
    26 stycznia 2014 o 18:21

    wyglądają pysznie ! muszę sprobowac 🙂

  • Odpowiedz
    teenager ;)
    27 stycznia 2014 o 05:04

    przyznam, że na wytrawnie muffinek jeszcze nie próbowałam i mój pierwszy raz chciałabym zacząć od tych, które proponujesz 🙂 pieczarki i cebulę mogłabym co chwilę zajadać, czy do jajecznicy czy z kanapkami czy też do obiadu. W tych muffinach pewnie równie świetnie się sprawdza 🙂

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    27 stycznia 2014 o 05:55

    Witaj! Czy zamiast mąki żytniej i pszennej mogę użyć pełnoziarnistej z lubelli w ilości 250g? Dzięki 🙂

    • Odpowiedz
      Agata
      27 stycznia 2014 o 09:07

      Mogą odrobinę mniej wyrosnąć, ale tak – możesz 🙂

    • Odpowiedz
      Anonimowy
      27 stycznia 2014 o 10:02

      dzięki 🙂

    • Odpowiedz
      Ash
      27 stycznia 2014 o 13:32

      A na makach bezglutenowych by wyszly? Bo uwielbiam wytrawne muffiny i mam wielka ochote na Twoje 🙂

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    28 stycznia 2014 o 12:13

    Noo ! Kto by pomyślał, dietetyczne muffiny. Przy okazji, czy to silikonowe formy do babeczek ? Ja mam metalowe, ale zawsze się coś przyczepi, zepsuję, zastanawiam się nad kupnem silikonowych z Tescomy. ?

  • Odpowiedz
    Szczypta-cukru
    28 stycznia 2014 o 14:12

    Niedawno robiłam podobne muffiny i były dobre. Z wielką chęcią wypróbuję Twój przepis, za który serdecznie dziękuję! 🙂

  • Odpowiedz
    studentka_na_diecie
    28 stycznia 2014 o 17:05

    Super wyglądają! Wytrawne muffiny bardzo często u mnie goszczą. To świetny pomysł na wykorzystanie resztek z lodówki, przynajmniej u mnie to tak często wygląda ;D

  • Odpowiedz
    fitdevangel
    29 stycznia 2014 o 12:46

    Babeczki na słono 🙂 To musi byś niebo w buzi 🙂

  • Odpowiedz
    my healthy style
    4 lutego 2014 o 15:24

    Muffinki nie na słodko widzę po raz pierwszy, ale to bardzo dobry pomysł!

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    18 lutego 2014 o 17:45

    Ostatnio zrobiłam, tyle, że nie miałam mąki razowej żytniej tylko pszenną. Niestety, po 30 minutach były kompletnie surowe w środku, więc dopiekałam i w efekcie końcowym miały baaardzo twardą skorupkę. Na noc włożyłam do woreczka (wystudzone) i dało się je zjeść następnego dnia ale nie były porażające.
    Myślicie, że mąka tak popsuła babeczki?;/

  • Napisz komentarz