Bardzo chciałam zrobić dietetyczną wersję moich ukochanych ruskich pierogów. Kiedy już się za nie zabrałam, stwierdziłam, że kurcze, pewnie nie będą nawet przypominać tego niepowtarzalnego smaku, więc nie będę Was oszukiwać stwierdzeniem: "Oto i przepis na dietetyczne ruskie", ale.. Jak już nalepiłam sztuk prawie 50, podgotowałam, tato wrócił z pracy i w locie przed spacerem z psem złapał jednego pytając wcześniej co to za pierogi, na co odpowiedziałam mu zdawkowo "takie niby ruskie" ... "aaa ale z ciemnej mąki tak?".. "tak tak tato..".. "Aha, smaczne, dopieprzyłaś!" I poszedł. Odważę się wiec jednak stwierdzić, że choć trochę mogą udawać ruskie! No bo przecież prawie są, tylko bez ziemniaków i słoniny.
Pełnoziarniste pierogi "ruskie" bez ziemniaków
Drukuj przepisSkładniki
- Na ciasto
- 500 g mąki pszennej pełnoziarnistej + mąka do podsypywania
- 350 ml bardzo cieplej wody
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek
- Na farsz
- 800 g kalafiora
- 250 g chudego twarogu
- 2 duże cebule
- 1 płaska łyżeczka soli + do gotowania kalafiora
- 1 łyżeczka (lub więcej) świeżo zmielonego pieprzu
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek
Przgotowanie
Rozpoczynamy od przygotowania farszu. Gotujemy w lekko osolonej wodzie kalafior, dokładnie odcedzamy jak będzie już miękki (ale uważamy, aby go zbyto nie rozgotować).
Cebulę siekamy w kostkę i podsmażamy na odrobinie oliwy z oliwek (ewentualnie podlewamy wodą, żeby zmiękła).
Kalafior po ostudzeniu kroimy w drobną kostkę, przekładamy do sporego naczynia, do którego dodajemy również pokruszony twaróg oraz cebulę, doprawiamy pieprzem, papryką i solą, a następnie dokładnie mieszamy i sprawdzamy, czy jest odpowiednio pikantny.
Gdy nadzienie jest już gotowe, możemy przejść do zagniatania ciasta. Na stolnicę wysypujemy pełnoziarnistą mąkę i, stopniowo dodajemy bardzo ciepłą wodę, a na końcu odrobinę oliwy i zagniatamy ciasto.
Przed rozwałkowaniem stolnicę należy podsypać mąką i kontynuować podsypywanie jeśli to konieczne w trakcie wałkowania, tak oby ciasto nie przykleiło się do stolnicy.
Ciasto rozwałkowujemy na 2-3 mm placek i sporą szklanką wycinamy koła, na które nakładamy porcje farszu - mniej więcej 1 łyżkę stołową, po czym zlepiamy.
Gotowe pierogi układamy na ściereczce lub stolnicy posypanej odrobiną mąki, aby się nie przykleiły. Gotujemy w osolonej wodzie kilka minut, aż wypłyną na wierzch.
Przeznaczone do mrożenia wystarczy podgotować 1-2 minuty.
33 komentarze
Jey
18 grudnia 2013 o 20:15a ja sądzę że one mogą smakować równie dobrze jak ruskie! wiadomo, ruskie to ruskie, ale te u góry są na pewno ogromnie wyśmienite. już zwłaszcza dla osób lubiących warzywne dania i eksperymenty. czyli idealnie dla mnie 🙂
martanovacka
18 grudnia 2013 o 20:17Świetny pomysł z kalafiorem!
Little Lychee
18 grudnia 2013 o 21:58Muszę wypróbować 🙂
Małgorzata Z
18 grudnia 2013 o 22:21super pomysł muszą być pyszne, choć ziemniaki są i dietetyczne i zdrowe 😉
Marie
18 grudnia 2013 o 22:34Kalafior! alez to genialny pomysł!!
teenager ;)
19 grudnia 2013 o 04:22ruskie? ale że bez ziemniaków! zaskakujące 😉 jetem ciekawa smaki takich pierożków, jednak nie wątpię, że na pewno bardzo smaczne, z tego co widzę i z tego co piszesz 🙂
setterka
19 grudnia 2013 o 06:07Super pomysł z tym kalafiorem:)
A takie pierożki z mąki pełnoziarnistej polecam,pyszności:)
healthyliffe
19 grudnia 2013 o 06:53Od dawna chodza mi po glowie ruskie, takze dzieki za przepis, przekonalas mnie 🙂
Avrea
19 grudnia 2013 o 12:30mmmm
Anonimowy
19 grudnia 2013 o 16:19myślicie, że nadają się do mrożenia? bo chętnie też bym sobie takich narobiła 😉
warmsoul
19 grudnia 2013 o 16:28super pomysł z kalafiorem, żeby były bardziej "podobne" możnaby dodać do tego chociaż ze dwa ziemniaczki, tak jak robiłaś z puree 🙂 i ewentualnie chudziutkiego boczku odrobinkę, tylko dla smaku. Ale to jest oczywiście wersja już odrobinkę mniej odchudzona 🙂
Anonimowy
19 grudnia 2013 o 16:37ale… co jest złego w ziemniakach? przecież odpowiednio przygotowane (tzn. bez skwarek, tony soli czy tłuszczu) są zdrowe i wartościowe
Agata
19 grudnia 2013 o 16:57Wartościowe to są te w mundurkach, te obrane, opłukane i ugotowane niestety już nie dostarczają nam aż tylu dobrych rzeczy.
Owszem ziemniaki w wersji niesmażonej nie są złe, ale wciąż 4x bardziej kaloryczne niż kalafior i mają wyższy indeks glikemiczny, a dla niektórych to bardzo istotne 🙂
Anonimowy
23 grudnia 2013 o 20:47I plus tego.. dlaczego by nie urozmaicac potraw? Wydaje mi sie, że kalafior w pierogach jest bardzo wyszukanym i ciekawym składnikiem 🙂
Jula G.
19 grudnia 2013 o 18:06one mogą być nawet lepsze niż ruskie!
Anonimowy
19 grudnia 2013 o 19:34czy robiłaś kiedyś może dietetyczny murzynek?czy mogłabyś się podizelić na jakis taki przepis?
Anonimowy
20 grudnia 2013 o 15:30bez sensu nazwać je distetycznymi ja robie z cienkiego ciasta normalne ruskie tylko cebula duszona bez żadnego tłuszcu i ziemniaki bez masełka i 1 ma 40 kcal wiec….
wielkość normalna od szklanki, miękkie i plastyczne nadzienie prawie tradycyjne nieco light
Agata
20 grudnia 2013 o 15:40Dla Ciebie bez sensu a dla mnie nie 🙂
Najwyraźniej Twoja szklanka jest jednak mniejsza od mojej, bo zastępując ziemniaki kalafiorem zyskujemy mniej więcej 10 kalorii na 1 pierogu.
Poza tym tak jak już pisałam wcześniej, nie chodzi tu tylko o kalorie, bułka grahamka i biała pszenna mają praktycznie tyle samo kalorii, co nie znaczy, że obie są "dietetyczne".
Moja wersja pierogów ma stanowczo niższy indeks glikemiczny niż Twoja.
Anonimowy
20 grudnia 2013 o 15:43szklanki są takie same ja nie daje jednka oliwy tylko jajko do ciasta i mąkę pewnie dlatego wychodzi elstyczniejjsze i można je cieniej wałkować 🙂 jani tewierdze ze przepis jest bez sensu tylko nie czarujmy się to nawet nie są ala ruskie pierogi tylko pierogi z serem i kalafoorem :PPP a swoją drogą wersje nieco lajt ruskich naprawde polecam
Lidia Hałas
20 grudnia 2013 o 16:05Jak dla mnie super przepis! Kalafior z twarogiem i cebulą smakuje praktycznie tak jak ziemniaki,a mąka razowa nadaje im charakteru. Do tego dałyśmy z lekko podsmażoną cebulkę i jogurt naturalny….pycha!!!!!!!!!!!!!
Agnieszka Wesołowska
20 grudnia 2013 o 22:24Przepis już przetestowałam i do teraz nie mogę się nadziwić, że wyszły tak wyśmienite! Zrobiłyśmy je sobie na obiadek przy okazji babskiego spotkania i choć nie każda w gronie zalicza sie do maniaczek fit diety to opinia była jedna- REWELACJA! Autorce bloga bardzo dziekuję za tak wspaniałe pomysły, i gratuluję polotu, jestem pod wrażeniem, szacunek! Będę tutaj wracać bo również wiecznie eksperymentuję by obniżyc kaloryczność i indeks swych ulubionych potraw:-) pozdrawiam!
Red Shrew
23 grudnia 2013 o 16:46Zrobię kiedyś Twoje pierogi w wersi wegańskiej. Ostatnio ciasto mi nie wyszło niestety 🙁
Wesołych świąt! Vegshrew z run-vegan.blogspot.com (;
Profesjonalny
28 grudnia 2013 o 17:58Wyglądają smakowicie. W sam raz na okres poświąteczny. Trochę diety się przyda 🙂
Paulina C.
1 stycznia 2014 o 21:01wow! jestem pod ogromnym wrażeniem 😉 super!
Mada
7 stycznia 2014 o 17:52Dziękuję!!!!!!!!!!!!
Nie wiem jak dziękować 🙂 Moja 26 letnai córka zachorowała na hiper insulimię , nie może jeść ziemniaków, nic z mąki pszennej ani ziemniaczanej 🙁 nic z owsa i kukurydzy. Uwielbia pierogi 🙂 Zrobię jej te pierożki w najszybszym możliwym czasie i napisze !!!! dziękuję za pomysł! Super, że sa takie dziewczyny jak Ty 🙂 pozdrawiam
Anonimowy
8 stycznia 2014 o 21:02Ja polecam czerwona soczewice do ruskich zamiast ziemniakow. Smakuje tak samo jak ziemniaki po ugotowaniu.
zwariowana artystka
18 lipca 2014 o 22:05Wszystko pięknie ładnie, ale…. u mnie na osmiu pierogach na pewno by się nie skończyło!!!! 😀 Wyglądają smakowicie ! Biegnę po produkty! 🙂
Angelika Gołębiowska
14 stycznia 2015 o 17:04Zrobiłam!! Sa przepyszne i naprawde podobne do ruskich! Malo tego to pierwszy przepis dzieki ktoremu wyszly mi pierogi ( wczoraj zaliczylam smietnik:D)
Klaska Natalia
15 lutego 2015 o 16:04Pierożki ruskie są bardzo smaczne – choć to na pewno kwestia gustu. Świetnie napisany wpis, bardzo rzeczowo jak zrobić te przepyszne zdanie. Sama często robię takie dania i polecam wszystkim takie do spróbowania z skwarkami http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-pierogi-ruskie-ze-skwarkami/
Pozdrawiam i czekam na kolejne przepisy
jucha157
3 maja 2015 o 16:39Muszę powiedzieć, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony farsz jest super, kalafior jest rewelacyjny w smaku i można powiedzieć, że dość dobrze 'udaje' ruskie. Ale… ciasto tylko z ciemnej mąki to jest mordęga. Nie można go tak cienko rozwałkować, jest mniej elastyczne – łamie się, źle zlepia, połowa pierogów rozleciała się w gotowaniu. Największym minusem jest to, że smak ciasta przytłacza smak farszu. Następnym razem pomieszam mąki pół na pół, może to coś pomoże.
Bardzo polecam farsz, ale z ciastem radzę kombinować. Może jakieś podpowiedzi?
Anonimowy
10 listopada 2015 o 07:24Pomysł świetny,ale mam swój.Kiedy miałam chcicę na ruskie,a jestem na diecie na bazie IG,to zamiast ziemniaków do twarogu dodałam duszony w mleku por.Białą część pora pokrojoną w cienkie półplasterki podsmażyłam na łyżce oliwy,podlałam lekko mlekiem i dusiłam przez 10 minut aż mleko wyparowało. Potem wystudziłam,połączyłam z twarogiem,doprawiłam solą i sporą ilością pieprzu.Dla charakteru można wkroić 3-4 plastry suszonych pomidorów i farsz gotowy.Jest wyśmienity.Polecam.
Iza
25 lutego 2016 o 09:05Uwielbiam te pierogi – są przepyszne 🙂
Skoro masz tak dużą wyobraźnię kulinarną, to może spróbujesz stworzyć dietetyczną wersję pierogów na słodko? Byłoby suuuuuuper 🙂
Unknown
6 marca 2016 o 21:56zrobione!
ciasto w smaku super, jednak farsz dość 'dziwny'. zastanawiam się czy nie byłby lepszy gdyby zblendować kalafiora i do niego dodać resztę składników. będę jeszcze kombinować 🙂