Zdezerterowałam dzisiaj z siłowni przed południem, zrobiłam zakupy i zasiadłam do robienia obiecanych Wam pierniczków! Na dwa sposoby z jednego przepisu 🙂 Nie wiem jeszcze jak będą się zachowywały po kilku dniach, ale jak to dietetyczne ciastka, najlepsze są świeże, więc nie porywajcie się lepiej na jakieś hurtowe porcje 😉 Moim zdaniem lepsze są nadziewane, a pomysł z suszoną śliwką w środku oszczędzi Wam brudnej roboty i przyspieszy produkcję pierników! Zamiast śliwek możecie tam włożyć rodzynki, morele, albo domowe powidła jak wolicie.
Dietetyczne pierniczki
Drukuj przepisSkładniki
- 250 g mąki pszennej pełnoziarnistej + do podsypania
- 20 g otrębów pszennych
- 15 g ciemnego kakao
- szczypta soli
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 jajko
- 80 ml chudego mleka
- 1 mały, dojrzały banan
- 20 g masła
- 60 g miodu
- 10 g brązowego cukru
- skórka otarta z 1/2 pomarańczy
- po 1 łyżeczce: cynamonu, kardamonu, imbiru, gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki zmielonych goździków
- + opcjonalnie - suszone śliwki lub powidła
Przgotowanie
W dużej misce mieszamy wszystkie suche składniki. W rondelku rozpuszczamy masło z miodem i wlewamy do osobnej miseczki.
Kawałki banana blendujemy z mlekiem i jajkiem (jeżeli nie posiadamy blendera to roztrzepujemy jajko z mlekiem i dodajemy utartego na papkę banana).
Gdy masło z miodem nie będą już gorące, przelewamy do nich mieszankę mleka z bananem i jajkiem, po czym dodajemy również skarmelizowany na patelni cukier (podgrzewamy aż się rozpuści).
Wszystkie płynne składniki mieszamy z suchymi i zagniatamy ciasto, dość lepkie, będzie się rwało.
Blat lub stolnicę podsypujemy mąką i rozwałkowujemy ciasto na ok 0,5 cm placek (lub dwa cieńsze placki przy wersji z nadzieniem) i wykrawamy ciasteczka, które układamy na blaszce z papierem do pieczenia.
Jeżeli chcemy nadziewać nasze pierniczki, to na pierwszym placku układamy suszone śliwki lub po łyżeczce powideł w odległościach około 2-3 cm od siebie, po czym delikatnie przykrywamy drugim kawałkiem rozwałkowanego ciasta i wykrawamy okrągłe kawałki.
Ciasteczka przed włożeniem do piekarnika smarujemy lekko mlekiem z rozpuszczoną łyżeczką miodu - przy pomocy pędzelka. Pieczemy w 175'C przez 20 minut.
30 komentarzy
Natalie
12 grudnia 2013 o 15:25No proszę ! Wszystko można zrobić w lżejszej wersji 🙂
studentka_na_diecie
12 grudnia 2013 o 15:31Takie pierniczki mi się zdecydowanie bardziej podobają od tych tradycyjnych 😀
Karolina
12 grudnia 2013 o 15:34chyba nie ma nic lepszego niż dietetyczne ciasteczka 🙂
pozdrawiam i zapraszam d siebie przyprawzyciekoloramil.bogspot.com
Jey
12 grudnia 2013 o 15:48fajny i efektowny przepis! 🙂 może skorzystam? jak tylko będę miała czas.
rękodzieło-art Wioleta Śnietka
12 grudnia 2013 o 16:38cudowne! szkoda, że już się napierniczyłam…
Patrycja T
12 grudnia 2013 o 17:17Nie podejrzewałam pierniczków o to, że mogą być dietetyczne 😀 No proszę to mnie zaskoczyły i jeszcze tak smakowicie wyglądają 😀
Anonimowy
12 grudnia 2013 o 17:43Witaj,
mam dwa pytanka: myślisz że można te pierniczki nadziewane śliwką zanurzyć w roztopionej gorzkiej czekoladzie, tak żeby miały polewę? I jak myślisz jeśli upiekę je 19.12 to dotrwają do świąt?
Agata
12 grudnia 2013 o 21:52Zanurzyć w czekoladzie można na pewno, do świąt pewnie też przetrwają, ale tak jak pisałam, nie wiem jaką będą miały fakturę po paru dniach bo robiłam je pierwszy raz.
Zamknęłam w puszce i zobaczę jakie będą za kilka dni 🙂
Anna Tabas
12 grudnia 2013 o 18:34Jak to jest z tym pieczeniem. Musi być konkretna temperatura? Bo chciałabym upiec w bradurze pieca kaflowego i nie wiem jak to zrobić 🙂 bo tam nie ma termometra.
keepfitandbebeauty.blogspot.com/
12 grudnia 2013 o 18:45wyglądają przepysznie 🙂
Małgorzata Z
12 grudnia 2013 o 19:14Porcja 100g to ile szt.?
Poza tym świetne te nadziewane, pysznie wyglądają 🙂
Agata
12 grudnia 2013 o 21:51Około 5 sztuk – ale tak jak mówię, wychodziła mi różna grubość, robiłam z małych i dużych foremek, także ciężko sprecyzować ile waży 1 pierniczek 🙂
Przy podziale na 30 ciastek jedno ma około 47 kalorii 🙂
ZyjFit
12 grudnia 2013 o 19:19Dziś kiedy odwiedziłem rodziców mama z siostrą właśnie piekły pierniczki ale mamusiowe na pewno nie były w wersji light i smarowane były grubą warstwą lukru 😛
Marlena S.
12 grudnia 2013 o 20:46Dziękuję za wysłuchanie mej prośby! <3
Jula G.
12 grudnia 2013 o 21:54jakie fajne, nadziane 😉
beata286
13 grudnia 2013 o 19:01Nie mogę się zdecydować czy najpierw pierniczki, czy piernik z fasoli… Co tobie osobiście bardziej przypadło do gustu? 😉
Agata
15 grudnia 2013 o 15:43Sama nie wiem, chyba te nadziewane pierniczki… chociaż przełożony powidłami piernik też był super 🙂
CornerWithRecipes
13 grudnia 2013 o 21:14Super pomysł na pierniczki, w przyszłym tygodniu wypróbuję 🙂
Mary Emily
14 grudnia 2013 o 11:28Szukałam takiego przepisu i akurat u Ciebie jest-dziękuję 🙂
lightandpleasant
14 grudnia 2013 o 18:54ooo bardzo fajny przepis!
Anonimowy
15 grudnia 2013 o 15:23Ciekawy przepis! 🙂 Czym mogę zastąpić banana, żeby pierniczki się udały?
Agata
15 grudnia 2013 o 15:43Możesz go pominąć, tylko dodaj dodatkowo 3-4 łyżki mleka i 10g miodu 🙂
Anonimowy
17 grudnia 2013 o 11:35Dzięki za odpowiedź! 🙂
Lidia Hałas
19 grudnia 2013 o 16:58Zrobiłam dziś i wyszły super:) Niektóre nadziałam migdałami ….są pyszne,a jak pomyślę,że jeszcze wcale tak nie tuczą to smakują jeszcze lepiej!
Maria Czerniak
2 grudnia 2014 o 14:01Mam pytanko, czy one jakoś stwardniały po kilku dniach? kiedy najlepiej je upiec? ;D
Agata
11 grudnia 2014 o 18:18Ja piekłam w zeszłym roku tak 2 tyg przed świętami, potem trzymałam w puszce i na święta były miękkie 🙂
Jak było w Japonii Marysiu?! 🙂
Maria C
17 grudnia 2014 o 19:58Teraz się dopiero za nie zabiorę 🙂
W Japonii bylo cudownie! Z resztą jak rok temu 🙂 Jesli ktoś bedzie miał okazję tam być to bez zastanowień radzę lecieć !
Unknown
2 grudnia 2015 o 19:11Nie potrafię rozpuścić cukru – skarmelizować go ponieważ po wystygnięciu cukier jest twardy jak cukierek.Moze coś doradzicie ja zamiast niego dałam więcej miodu ale zobaczymy.
Ksenia Kolanko
20 grudnia 2016 o 19:03Jak te pierniczki się zachowują po kilku dniach?
Agata
20 grudnia 2016 o 19:41Trzymane w pudełku/puszce są miękkie 🙂