Bez kategorii

Lekki pieczony pasztet z marchewką

Już jest i pękam z dumy! Mój pierwszy dietetyczny pasztet, który wbrew pesymistycznemu nastawieniu mamy udał się dokładnie tak jak chciałam i wcale nie kruszy się zbytnio z braku tłustego mięsa. Nie różni się tak bardzo od naszego tradycyjnego świątecznego, który kochają wszyscy  wraz z moim narzeczonym, który za pasztetem samym w sobie nie przepada, no ale domowy,  pieczony pasztecik na święta to co innego.. Tak czy inaczej, jest w nim dużo jarzyn, chudego mięsa drobiowego i marchew w całości tak trochę "dla ozdoby" i złamania burego koloru 🙂 A w 100 gramach ma tyle kalorii co słodki jogurt - bezcenne! 🙂

Lekki pieczony pasztet z marchewką

Drukuj przepis

Składniki

  • 350 g wątróbki drobiowej
  • 250 g piersi z kurczaka
  • 200 g marchwi + 1 duża marchew
  • 150 g pietruszki
  • 100 g selera
  • 2 średnie cebule
  • 2 jajka + 1 białko
  • 1 łyżeczka ziela angielskiego
  • odrobina zmielonych goździków
  • 4-5 listków laurowych
  • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
  • 1 łyżeczka imbiru
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • 2/3 łyżeczki czarnego pieprzu
  • 2/3 łyżeczki pieprzu ziołowego
  • 2/3 łyżeczki soli
  • 50 g mielonego lnu 

Przgotowanie

1

Wątróbkę, kurczaka oraz jarzyny (poza jedną, dużą marchewką i jedną cebulą) gotujemy w lekko osolonej wodzie wraz z listkami laurowymi i zielem angielskim, mniej więcej około godziny, po czym odstawiamy do ostygnięcia.

2

Składniki mielimy dwukrotnie wraz z jedną cebulą na surowo.

3

Do otrzymanej masy dodajemy resztę przypraw oraz jajka i mielone siemię lniane, dokładnie mieszamy i przekładamy do formy o długości 30 cm wyłożonej na dnie papierem do pieczenia.

4

Do masy wkładamy po środku surową marchew, dociskamy do połowy głębokości i raz jeszcze wyrównujemy całość za pomocą łyżki

5

Pasztet pieczemy przez 90 minut w 190'C po czym odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.

 
Jeszcze tylko miesiąc do Wigilii! :))

Może Ci się spodobać również

24 komentarze

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    24 listopada 2013 o 20:44

    Witaj.
    Bardzo fajny przepis. Zastanawiam się, czy zamiast wątróbki, której nie lubię, mogłabym użyć np indyka? Asia

    • Odpowiedz
      Marlena S.
      24 listopada 2013 o 21:18

      Dobre pytanie! Pasztet z samego mięska, bez podrobów, to bym zjadła 🙂

    • Odpowiedz
      Agata
      24 listopada 2013 o 21:33

      Obawiam się, że taka zamiana nie przejdzie 🙁
      Podroby mają tak wyjątkową strukturę mięsa, która "skleja" pasztet w całość, że niestety sam drób raczej nie da rady.. lepiej pomyśleć nad innym składnikiem, ale obawiam się, że musiałby być raczej skrobiowy np soczewica czy cieciorka.

  • Odpowiedz
    Jey
    24 listopada 2013 o 21:16

    ta marchewka w środku jest super fajna. zrobiłabym taki pasztet tylko może jakiś wege 🙂

  • Odpowiedz
    claudine
    24 listopada 2013 o 21:18

    Ślicznie to wygląda 🙂

  • Odpowiedz
    Magda
    24 listopada 2013 o 21:29

    na pewno zrobię, na pewno!

  • Odpowiedz
    Kamciss
    24 listopada 2013 o 21:36

    Bardzo fajny pomysł 😀

  • Odpowiedz
    Sylwia
    24 listopada 2013 o 21:53

    Przepis na pierwszy rzut oka super!!! Spróbuje na pewno:) Przyprawy zakupiłam w sklepie internetowym http://www.najlepszeprzyprawyswiata.pl

  • Odpowiedz
    Małgorzata Z
    24 listopada 2013 o 23:02

    Świetny ten pasztet, zrobię na bank!! 😀

  • Odpowiedz
    Agnes J.
    25 listopada 2013 o 00:54

    Zaraz oszaleje z pragnienia posiadania takie pasztetu w domu!! :/ jeju…muszę go zrobić!!

  • Odpowiedz
    teenager ;)
    25 listopada 2013 o 04:18

    patrząc na ten pasztet już wiem, że go zrobię! zapisuję od razu i w najbliższy weekend koniecznie wypróbuję 🙂

  • Odpowiedz
    Mizerka
    25 listopada 2013 o 08:02

    Pięknie wygląda ta marchewka po środku 🙂

  • Odpowiedz
    lokarina
    25 listopada 2013 o 08:43

    Wygląda przepysznie 🙂
    tylko od czasu, kiedy poczytałam trochę o indeksie glikemicznym, wszędzie gdzie teraz widzę gotowaną marchew i seler, zapala mi się lampka ostrzegawcza…
    Może jednak warto zgrzeszyć? 😉

  • Odpowiedz
    studentka_na_diecie
    25 listopada 2013 o 10:18

    No to skoro w nim tyle takiego chudziutkiego mięsa, to z chęcią bym się poczęstowała ;D Domowy pasztet to domowy pasztet 🙂

  • Odpowiedz
    Avrea
    25 listopada 2013 o 12:02

    domowy najlepszy !

  • Odpowiedz
    Jula G.
    25 listopada 2013 o 12:38

    optymistyczna ta marchewka 😉

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    25 listopada 2013 o 15:17

    Kiedy wyniki konkursu ?

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    22 grudnia 2013 o 07:29

    Wczoraj właśnie zrobiłam ! Po prostu pyszny wyszedł, dodałam tylko siemienia lnianego i ciut ostrej papryczki, bo 1 łyżeczka to zdecydowanie za dużo, nie lubie aż tak ostrego smaku 🙂 świetny przepis, postaram się robić częściej

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    23 grudnia 2013 o 07:54

    Nie lubię kupnych pasztetów, bo patrząc na nie zastanawiam się co tam w środku może być… i smak też nieporównywalny z pasztetem babci 🙂 Dlatego jak zobaczyłam ten przepis, to musiałam go wypróbować! I wyszedł bardzo dobry chociaż za wątróbką nie przepadam 🙂 Na pewno zrobię jeszcze raz 🙂

  • Odpowiedz
    Cat
    6 marca 2014 o 21:57

    A ja zrobiłam 🙂 I zachwycona jestem. Następnym razem trochę zmodyfikuję zestaw przypraw, ale poza tym bomba. I zamiast siemienia dałam otręby. Też sobie poradziły. A co do marchwi to jakkolwiek gotowana ma wyższy indeks glikemiczny niż surowa to jednak ma na tyle niewiele kalorii, że w ostatecznym rozrachunku nie robi to większej różnicy. A wątróbka to super zjawisko choć może nie wygląda zachęcająco. Znam jednak wiele osób, które się krzywią na wątróbkę i na żołądki.

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    10 maja 2014 o 09:53

    Ja tez zrobilam! I tez z super rezultatem:) Maz zachwycony rowniez!

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    3 stycznia 2015 o 22:56

    Upiekłam na święta – wyglądał super a smakował jeszcze lepiej, i do tego zdrowy. Yumm! 🙂

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    14 stycznia 2015 o 14:49

    A próbowałaś kiedyś zrobić zdrowy pasztet, który byłby podobny do tego z puszki? Czy da się zrobić zdrowy pasztet, który miałby konsystencję pasty do chleba?

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    27 listopada 2018 o 22:24

    Właśnie się u mnie piecze…:))

  • Napisz komentarz