Z cyklu "najbrzydsze ciasto jakie upiekłam" - przedstawiam Państwu czekoladowiec - bananowiec bez mąki czyli ciasto z fasoli. Fasolowe wypieki mają charakterystyczny sposób pękania, na dodatek ciasto z wierzchu jest prawie czarne i wygląda przerażająco, ale macie rację! Najważniejsze jest to, że dobrze smakuje, najwyżej nie podacie go gościom 😉
Czekoladowo - bananowe ciasto z fasoli
Drukuj przepisWartości odżywcze
- 1400 Kalorie
- 168g Węglowodany
- 55g Tłuszcze
- 59g Białko
Składniki
- 2 puszki czerwonej fasoli (razem 440 g)
- 3 duże jajka
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 2 łyżki kakao
- 2 duże, dojrzałe banany
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- kilka kropel aromatu migdałowego
Przgotowanie
Ciasto z fasoli jest banalnie proste, ponieważ jego przygotowanie polega głównie na zblendowaniu wszystkich składników na gładką masę.
Wkładamy zatem składniki do kielicha blendera lub sporego kubka, wcześniej jednak rozpuszczamy czekoladę np w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce, natomiast fasolkę opłukujemy na sitku.
Gdy uzyskamy już jednolite ciasto, przelewamy je do małej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 50 minut, po czym zostawiamy je jeszcze na 10 minut w wyłączonym piecu.
Po wyjęciu ciasta łapiemy papier do pieczenia i wyciągamy całość z formy, a następnie stawiamy na kratce i czekamy aż ciasto ostygnie, ponieważ ciepłe może się przyklejać do papieru i rozpadać.
70 komentarzy
Anonimowy
19 października 2013 o 15:04Ładnie wygląda! To już wiem, co upiekę w przyszły weekend. Obiecaliśmy sobie z mężem trochę uważać na słodycze, bo ostatnio trochę poszaleliśmy w tym temacie, ale Twoje ciasto to przecież nie grzech:) Ciekawe tylko jak małżonek przeżyje obecność fasoli w składzie; przy cieście marchewkowym był bardzo zadowolony i uznał, że to hit-dopóki nie dowiedział się, co je:)))Przebolał i lubi ciasto marchewkowe; podejrzewam, że z tym będzie tak samo:) Dziękuję za świetny pomysł!:)
Anonimowy
19 października 2013 o 15:15A jeszcze takie pytanie: myślisz, Agato, że co by z tego wyszło, gdyby dać pół ciasta, "pociapać"masła orzechowego, drugie pół ciasta i dopiero upiec? Uwielbiam masło orzechowe…:) Myślisz, że coś fajnego wyjdzie?
Agata
19 października 2013 o 15:19Też mam właśnie sporo masła orzechowego i myślałam, żeby dodać go do samej masy ale poszłam w wersję totalnie dietetyczną 🙂 Z przełożeniem może być ciężko, bo jak ukroisz kawałek to górna połowa będzie żyła własnym życiem w stosunku do dolnej obawiam się 🙁
Anonimowy
19 października 2013 o 15:15jest wystarczająco słodkie bez żadnego cukru , miodu czy słodzika??
Agata
19 października 2013 o 15:17Wyszło słodsze niż większość moich ciast 🙂 Zdecydowanie wystarczająco!
Anonimowy
19 października 2013 o 15:21A czy smak fasoli jest wyczuwalny w cieście?
Agata
19 października 2013 o 15:34Zupełnie nie 🙂 sprawdzone na wielu osobach!
Jedyne co wyróżnia to ciasto to zupełnie inna struktura – troszkę jak pianka i delikatnie słonawy posmak.
Anonimowy
19 października 2013 o 15:38oooo! to super,bo nie lubię smaku fasoli,a ciasto kusząco dietetyczne:) więc na pewno je zrobię, dzięki 🙂
Anna Kolbusz
19 października 2015 o 17:35dla mnie niestety jest wyczuwalny 🙁 🙁
ByMarta
19 października 2013 o 15:28ciasto z fasoli …! Gdyby ktoś mi powiedział, że z fasoli można upiec ciasto wyśmiałabym tą osobę !! Koniecznie muszę spróbować 😀
studentka_na_diecie
19 października 2013 o 15:40Ciasto z fasoli – kocham! :DD
andzia
19 października 2013 o 15:46ląduje na mojej liście ciast do upieczenia w najbliższym czasie 😀 i wcale źle nie wygląda ;d
Cassidy
19 października 2013 o 16:56Na pewno niedługo je zrobię! Nie próbowałam jeszcze piec na fasoli, ale czas w końcu spróbować 🙂 Ciasto wcale nie wygląda źle, zjadłabym je z apetytem.
Cassidy
20 grudnia 2013 o 19:33Zrobiłam już raz, a dzisiaj robię drugi – fasoli w ogóle nie czuć (dałam rodzinie i nie powiedziałam od razu z czego to, nikt nie zauważył nic "dziwnego" ;)) ciasto jest przepyszne i naprawdę słodkie – na mój gust wyszło nawet ciut za słodkie, ale dałam trzy małe banany zamiast dwóch dużych.
Daria (Dietetycznie. Moja rzeczywistość.)
19 października 2013 o 17:35ale pychotka!
musiał smakować genialnie bo wygląda pięknie!;)
Anonimowy
19 października 2013 o 20:31Jedno ciacho składa się na jaką ilość porcji 100 gramowych? Wygląda super, jestem fanką warzywnych ciast. : ))
teenager ;)
20 października 2013 o 03:28gdzież tam brzydkie, przecież piękne jest 🙂 a ten smak na pewno wszystkich zachwyca – coś słodkie i zdrowego – lubię to 🙂
Anonimowy
20 października 2013 o 06:31Można bez gorzkiej czekolady?
believe
20 października 2013 o 09:15ciekawy pomysł 🙂
Jey
20 października 2013 o 14:00to może jednak przekonam się do tej fasoli i zaaksperymentuję? boję się tego smaku! 😀 a tak poza tym to nie wiem co Ty chcesz, ale cisto ładnie wygląda 🙂
Atabe
20 października 2013 o 14:49robiłam już kiedyś. jest bardzo smacznie i w ogóle nie czuć fasoli. Teraz szykuję się na wersję z cieciorką.
Małgorzata Z
20 października 2013 o 19:29Uwielbiam fasolowe wypieki, piekłam wiele razy, zawsze wychodzą pyszne!
A co tam po co gościom podawać, lepiej samemu zjeść ;p
smaki życia
21 października 2013 o 08:01skuszę się, bo wygląda naprawdę smacznie, super zdjęcia, zachęcają do zrobienia i pobudzają kubki smakowe :-), pozdrawiam, Ella
Jula G.
22 października 2013 o 09:40ciasta z fasoli są super!
Anonimowy
22 października 2013 o 11:28zrobione – przepyszne!! 🙂
Szybkie gotowanie
22 października 2013 o 15:03A jak lubisz takie "dziwaki kulinarne" to zachęcam do zrobienia ciasta z ciecierzycą. Robiłam jakiś czas temu i wyszło mi chyba jeszcze lepsze niż fasolowe 😉
Anonimowy
23 października 2013 o 21:10intrygujący przepis:D jakie wymiary miała Twoja keksówka?
Agata
25 października 2013 o 19:2525 cm długości i 12 szerokości 🙂
Anonimowy
29 października 2013 o 21:25właśnie się zajadam ciastem:) Dodałem trochę konfitur ze śliwek własnej roboty i jest już wogóle super….
Anonimowy
30 października 2013 o 08:23Mam pytanie, czy na 2 dzień to ciasto jest jeszcze dobre i świeże? Dziś będę piec, jednak chciałabym je podać jutro. Będe wdzięczna za informację. Pozdrawiam!:)
Menzi
10 września 2015 o 14:11To ciasto im starsze tym lepsze! zachowuje wilgotność a wszystkie skladniki przegryzaja sie ze soba jeszcze bardziej
Menzi
10 września 2015 o 14:13To ciasto im starsze tym lepsze! zachowuje wilgotność a wszystkie skladniki przegryzaja sie ze soba jeszcze bardziej
Anonimowy
31 października 2013 o 10:52Ciasto wyszło znakomite!!!!!! Część przetrzymałam w lodówce od wczoraj i jest pyszne. Jak dla mnie za gorzkie, następnym razem dam 1 łyżke kakao i pół kostki czekolady i dodam rodzynki albo skorke pomaranczowa:) Ogolnie przepis świetny, a konsystencja ciasta …. mniam mniam. Pozdrawiam!!! 🙂
Zdrowa kuchnia allani_S
3 listopada 2013 o 11:17Wygląda ślicznie – szukam właśnie takich inspiracji do mojej kuchni – moja pani dietetyk nie powinna się obrazić że zjem sobie kawałek 🙂
Anonimowy
11 grudnia 2013 o 15:52a piec w termoobiegu czy góra-dół?
Monika Grobelna
18 stycznia 2014 o 15:15Przepis wypróbowany i ciasto skonsumowane. Fasoli w ogóle nie czuć. Jak dla nas ciasto jest wystarczająco słodkie:). Będziemy wracać do tego przepisu.
Anonimowy
16 lutego 2014 o 20:15Kaloryczność 152 dotyczy całego ciasta? Z góry dziękuję za odpowiedź! 🙂
Agata
26 marca 2014 o 12:50100 gram ciasta: )
Anonimowy
7 marca 2014 o 22:37bardzo fajne ciacho i na dodatek smaczne 🙂 dla mnie jednak za mało słodkie a znacznie kakaowe więc dobrze jest posmarować jakimś dżemem domowej roboty 🙂 pozdrawiam!
Anonimowy
23 marca 2014 o 06:41Powiedz czy banany można zastąpić czymś innym, niestety moje kubeczki smakowe nie tolerują tego smaku i sam fakt, że są tam banany nie jest zachęcający
Agata
26 marca 2014 o 12:52może być bez bananów, ale wtedy musisz dosłodzić np brązowym cukrem lub miodem : )
Karolina Waśkiewicz
26 marca 2014 o 12:45a czy mogę to ciasto zrobić w formie do muffinek? 🙂
Agata
26 marca 2014 o 12:51Jak najbardziej! Ale w silikonowych foremkach, albo teflonowych, bo do papilotek chyba się przykleją :<
kaciaja
8 kwietnia 2014 o 17:44Pyszne! Mokre, słodkie i smaczne. Przywróciłaś moją wiarę w to, że mogę łatwo i szybko upiec coś bez mąki, której nie jadam 🙂
Kinga
29 maja 2014 o 12:23Właśnie wyjęłam z pieca i jestem zdziwiona, bo wbrew temu co piszesz, u mnie ciasto ani się nie rozpada, ani nie kruszy, jest wilgotne i nawet ładnie wygląda 😀 a zaznaczę, że ukroiłam jeszcze ciepłe. Może kwestia tego, jakiej wielkości są banany (moje były dość duże i mocno dojrzałe, po zdjęciu skórki miały w sumie około 275 g). Dałam też odrobinę więcej fasoli, bo puszki były jakieś większe, ale nieznacznie (po odsączeniu 475 g). Zmniejszyłam kakao do 1 łyżki, bo bałam się, że będzie za gorzkie.
Reasumując: rewelacja. Takie ciasto naprawdę jest zdrowe, a do tego przepyszne 🙂
Anonimowy
21 czerwca 2014 o 19:44Super ciacho, nawet mojej mamie smakowało 😉 nasze banany nie był do końca dojrzałe i bałyśmy się czy nie będzie mało słodkie więc w sumie dałyśmy pół na pół gorzkiej i mlecznej czekolady. No i troche nie dokonca mi się fasola zblendowała, śmieje się że mam kawąłki białej czekolady bo mi takie kawałki fasolki wystają 🙂 Ale jak na mega dietetyczne ciasto jest smakowite 🙂 Napewno będę więcej takich fasolowatych próbować 🙂 No i jeden plasterek ma jakies, ja wiem, 55-60kcal? Toż to malućko 😀
Anonimowy
6 lipca 2014 o 11:32Ciasto przepyszne! Mi wyszło trochę mało słodkie, ale właśnie w piekarniku mam kolejne ,z użyciem czekolady mlecznej na pół z gorzką 🙂
Jestem fanką tego bloga, jutro spróbuję z bułkami !
Agnolcia
7 lipca 2014 o 16:12Upiekłam dzisiaj to ciasto i wyszło bardzo smaczne 🙂 Jest jednak troche mało słodke, następnym razem użyje pół gorzkiej i pół tabliczki mlecznej czekolady. Pozdrawiam 🙂
Anonimowy
2 listopada 2014 o 09:27ile waży całe ciasto?
Anonimowy
5 stycznia 2015 o 13:35A jajka też blenujemy? czy może białka ubić osobno i później dodać?
Agata
3 lutego 2015 o 20:55Wszystko razem 🙂
Anonimowy
22 stycznia 2015 o 14:59A mi najpierw urosło, a następnie zaczęło się kurczyć, i w efekcie zrobiło się malutkie. nie otwierałam drzwiczek piekarnika, ani nic nie ruszałam. Czemu tak mogło się stać? Piekłam w formie silikonowej do tarty.
Anonimowy
3 lutego 2015 o 20:45Ciasto wylądowało w koszu na śmieci. Wstyd mi było przed rodziną, że cos takiego upiekłam, bo zwykle zachwalają moje ciasta. Okropne!! Nigdy więcej nie upiekę niczego z przepisu z tego bloga!
Michał Jaworski
20 lutego 2015 o 07:20Zamiast czekolady / kakao można również użyć karobu, świetnie smakuje a nie zawiera kofeiny 🙂
http://www.wiecejnizzdroweodzywianie.pl/babeczki-z-fasoli-jas/
Gabriela Grębska
26 lutego 2015 o 17:06Robiłam ale z cieciorką – jest pycha! <3
Anonimowy
2 marca 2015 o 15:25Czy można zrobić to ciasto bez jajek? Zastąpić np. olejem z oliwek lub pestek winogron?
Anonimowy
14 marca 2015 o 11:47Można pominąć czekoladę? Gdyż nie mogę użyć w ogóle cukru
Gabriela Grębska
10 maja 2015 o 16:01Ja zastępuję łyżką tahini i jest ok 🙂
Anna Kolbusz
18 października 2015 o 16:13można zrobić to ciasto bez gorzkiej czekolady? Chciałabym ograniczyć jego kaloryczność, no i zapomniałam jej kupić a sklepy już zamknięte 😀 a chciałam dziś upiec
Aneta
4 grudnia 2015 o 12:02Uwielbiam wszystkie ciasta czekoladowe 🙂
Kizia
16 marca 2016 o 19:27Wlasnie pieke mezowi na imieniny.. 🙂 zobaczymy co wyjdzie, pozdrawiam Kizia
Kizia
16 marca 2016 o 19:44Wlasnie sie piecze i ladnie rosnie, surowe bylo pyszne
🙂
Kizia
16 marca 2016 o 20:13Wlasnie sie upieklo, wyglada pysznie i to co objadlam z papieru jest pyszne:-) czekam do jutra, czekam na reakcje meza
🙂
Kizia
16 marca 2016 o 20:15Wlasnie sie upieklo, wyglada pysznie i to co objadlam z papieru jest pyszne:-) czekam do jutra, czekam na reakcje meza
🙂
Kizia
16 marca 2016 o 20:15Wlasnie sie piecze i ladnie rosnie, surowe bylo pyszne
🙂
Martyna Roszkowska
23 kwietnia 2016 o 23:03Ile waży takie ciasto? Albo inaczej, jaka jest kaloryczność całego ciasta tak mniej więcej?
Unknown
6 maja 2016 o 09:45Wyszło bardzo smaczne, ale dodałam jeszcze dwie i pół łyżki stołowej miodu – bez niego rzeczywiście nie byłoby w ogóle słodkie. Kolejnym razem może dodam jeszcze łyżkę cukru. Dziękuję za przepis! 😀
Basia
18 października 2016 o 20:59Droga Agato 😉 Robiłam to ciasto chyba ze dwa lata temu i niestety jego słonawy posmak totalnie mnie odrzucał ;/. Ostatnio natchnęło mnie i kupiłam fasolę i sama ją ugotowałam i tym sposobem uniknęłam jakiegokolwiek dodatku soli i ciasto wyszło TOTALNIE OBŁĘDNE <3 – przełożone dżemem z rokitnika skradło moje serce. Co prawda trochę to zajęło, bo 12 godzin moczenia fasoli + 2 godziny gotowania, ale warto jak nic ;D
Anonimowy
1 marca 2018 o 17:18Okropne. Nie ma porownania z prawdziwym brownie
Kasia Paczała
5 marca 2018 o 17:42Ciasto przepyszne, posmakowalo naszej całej trójce, zwłaszcza najmlodszemu (6lat) 😉
Stąd też moje pytanie, czy robiła Pani podwójna porcję w większej formie, jeśli tak to jak długo ja Pani piekła, czy tak samo długo jak pojedyncza?