Czy jest ktoś, kto nie lubi zapiekanek?:-) Myślę, że nie wielu by się znalazło, bo można je przygotować na setki sposobów ze wszystkimi ulubionymi składnikami, a smak pieczonych warzyw jest przecież fantastyczny! Wiem, że dużo osób korzysta z przepisu na mini zapiekankę brokułową z camembertem więc ostatnio, w trochę większej porcji upiekłam dosyć podobną, ale tym razem z dodatkiem kurczaka i trochę innym mixem warzyw, jestem pewna, że też przypadnie Wam do gustu, szczególnie jeśli lubicie sery typu camembert, bo pokusiłam się tym razem o nieco większa ilość 🙂
Zapiekanka makaronowa z kurczakiem i serem camembert
Drukuj przepisSkładniki
- 1 pierś z kurczaka (300g)
- 140 g makaronu pełnoziarnistego
- 150 g zielonej fasolki szparagowej
- 50g zielonego groszku
- 1/2 dużej, żółtej papryki
- 1 mała cebula
- 1/2 serka camembert light (ok 60g)
- 1 jajko
- 1 łyżka ziół prowansalskich
- szczypta soli + sól do gotowania makaronu
- świeżo zmielony pieprz
- ostra papryka
Przgotowanie
Kurczaka kroimy w kostkę, nacieramy ostrą papryką i odrobiną soli po czym wkładamy na godzinę do lodówki.
Po upływie 60 minut wyciągamy mięso i podsmażamy je na patelni, na którą następnie wrzucamy fasolkę szparagową (użyłam mrożonej), groszek, posiekaną cebulę oraz pokrojoną w kostkę paprykę i wszystko dusimy około 10 minut, po czym odparowujemy nadmiar wody.
W między czasie gotujemy makaron, nie zbyt długo, powinien być zdecydowanie al dente. Po jego odcedzeniu dodajemy do garnka zawartość patelni i mieszamy składniki.
W osobnej miseczce roztrzepujemy jajko z utartym camembertem oraz ziołami prowansalskimi, dodajemy świeżo zmielony pieprz i wlewamy do reszty składników raz jeszcze dokładnie mieszając.
Całość przekładamy do naczynia żaroodpornego i pieczemy pod przykryciem przez 40 minut w 180'C.
22 komentarze
Marsh mallow
5 czerwca 2013 o 11:29Już jestem głodna:)
setterka
5 czerwca 2013 o 12:07Świetny przepis. Muszę wypróbować:)
Agnieszka
5 czerwca 2013 o 14:02Bardzo lubię zapiekanki makaronowe, głównie za to, że przy ich przygotowywaniu można przemycić produkty, które "zalegają" w lodówce od dawna 🙂
claudia u
5 czerwca 2013 o 14:19Zapiekanki z camembert nie robiłam, zapisuję przepis bez mięsa 🙂
healthyliffe
5 czerwca 2013 o 14:32uwielbiam makaron!!
teenager ;)
5 czerwca 2013 o 14:37zawsze szukałam takie przepisu, dziękuję !! cieszę się ,ze w końcu znalazłam , to pyszne zdrowe danie 😉 uwielbiam takie smaki ;D
kosodrzewina79
5 czerwca 2013 o 14:40uwielbiam takie dania 🙂
Anonimowy
5 czerwca 2013 o 15:03Czy ja wiem czy to takie dietetyczne… Raczej nie, ale pyszne napewno 😉
Anonimowy
6 czerwca 2013 o 20:00dlaczego niby nie dietetyczne? przecież kurczak to chude mięso, a makaron pełnoziarnisty jest zdrowy, warzywa i przyprawy kalorii prawie nie mają. jeśli takie danie nie jest dla ciebie dietetyczne, to niby co jest? talerz z sałatą?
Orcia
5 czerwca 2013 o 15:04Zapiekanki nie da się nie lubić, natomiast groszku w niej już tak. Nawet jak mam go w sałatce to skrzętnie wybieram i na bok odkładam 😀
Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie: http://orcia.blogspot.com/2013/06/konkurs-kuchnia-z-rozan.html sporo nagród do zdobycia!
Kamciss
5 czerwca 2013 o 17:33Pycha! Jak kolorowo 🙂
Karolina Kołodziej
5 czerwca 2013 o 20:43Przepyszne!!! Dawno nie jadlam takiej zapiekanki 🙂
Anonimowy
6 czerwca 2013 o 16:19Wygląda pysznie, zastanawia mnie tylko, czemu te porcje są takie malutkie. Jestem kobietą, ale nawet dla mnie 100g mięsa to trochę za mało. W dodatku niecałe 50 g makaronu na porcję. Nie mam nic złego na myśli, ale zauważyłam, że we wszystkich przepisach na tej stronie jest podobnie. Dla przeciętnej dorosłej osoby to chyba za mało, ale może to tylko moje odczucie…
Anonimowy
6 czerwca 2013 o 19:57często za porcję makaronu bierze się nawet 30 g, osobiście robiłam dzisiaj tą zapiekankę i spokojnie starczyła na 4 dorosłe osoby 🙂
Agata
6 czerwca 2013 o 20:10Porcja to ogólnie bardzo "zdradliwa" definicja i faktycznie książkowo "porcja" jakiegoś składnika potrafi być śmiesznie mała, np 15 g jajka w diecie.. kto gotuje jajko i zjada 1/3?! 😀
Tak czy inaczej omijając uczelniane notatki – wiadomo, że moja porcja, a porcja mojego taty czy choćby 15 innych osób będzie zupełnie inna 🙂 Zależy to w dużej mierze od ilości spożywanych posiłków – przy 3 posiłkach wiadomo, że dania są bardziej obfite.
Na blogu posługuję się tym stwierdzeniem głównie starając się w miarę zobrazować na ile części można podzielić potrawę, aby móc podać kaloryczność jakoś bardziej obrazowo, ponieważ duża część z czytelników nie korzysta z wag kuchennych, więc wartość energetyczna 100g produktu nie wiele im pomoże 🙂
Tak czy inaczej faktycznie hołduje tu troszkę zasada "mniej a częściej" 🙂
Anonimowy
7 czerwca 2013 o 16:08Jem 5 posiłków dziennie, ale nie aż tak malutkich 😀 i jakoś nie tyję. Ale może faktycznie powinno się jeść mniej…
defenseless
6 czerwca 2013 o 17:17Napisałaś, że to porcja dla trzech osób. Co w przypadku, kiedy ja będę robić tylko dla jednej? Mam piec przez tyle samo minut? 🙂
Agata
6 czerwca 2013 o 20:02Wystarczy 30 minut 🙂
Anonimowy
6 czerwca 2013 o 20:02wyszła przepyszna, niezmiernie dziękuję za przepis <3 chociaż u mnie nastąpiła lekka modyfikacja, ponieważ nie miałam groszku i zamiast niego dodałam białą fasolę z puszki, no i użyłam też zielonej i czerwonej papryki, żeby było bardziej kolorowo 🙂
jolkag78
16 sierpnia 2013 o 13:55Własnie siedzi w piekarniku. Zamiast groszku dodałam cukinię:) Wyszło tego bardzo dużo.
Mada
7 stycznia 2014 o 18:05To danie zrobię córce zaraz po pierogach z kalafiorem !!! Super !! Jak fajnie , że są tacy zakręceni 😛 🙂
monika133
10 kwietnia 2014 o 14:31Witam serdecznie, przeglądam bloga i pełno tu pyszności! Mam tylko pytanko czy podana kaloryczność na porcję to kaloryczność całego dania czy tej części na osobę? 🙂