Bez kategorii

Owsiany omlet z jabłkami i żurawiną

Zostanę trochę w owsianym klimacie i znów będzie śniadaniowo. Połączenie tartego jabłka z jogurtem i cynamonem to moje najnowsze uzależnienie, więc postanowiłam dostanie rzecz ujmując "wpakować" ową mieszankę do omleta i tym samym uzyskać porządne śniadanie. Ferie niestety dobiegają końca, więc trzeba korzystać z możliwości przygotowania jakiegoś bardziej urozmaiconego śniadania niż płatki z mlekiem 😉

Owsiany omlet z jabłkami

Drukuj przepis

Składniki

  • 10 g płatków owsianych
  • 10 g otrębów owsianych
  • 1 łyżka otrębów pszennych
  • 1 jajko
  • 1/3 szklanki wrzątku
  • 1 łyżka jogurtu naturalnego
  • 1 łyżeczka stewii lub miodu
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • + wypełnienie
  • 1 małe jabłko
  • 1/3 szklanki jogurtu naturalnego
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 25 g chudego twarogu
  • 1 łyżeczka stewii/miodu (opcjonalnie)
  • suszona żurawina

Przgotowanie

1

Płatki owsiane oraz otręby zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 5 minut do napęcznienia.

2

Następnie  dodajemy jajko, jogurt, cynamon, dosładzamy. Całość mieszamy przy pomocy trzepaczki lub miksera, a następnie wylewamy na rozgrzaną patelnię i smażymy bez tłuszczu pod przykryciem, aby góra się ścięła i omlet nie rozerwał się przy obracaniu.

3

W między czasie do miseczki ucieramy obrane jabłko, dodajemy pokruszony twaróg, jogurt oraz cynamon, ewentualnie dosładzamy i wszystko razem mieszamy, a następnie nakładamy na usmażony omlet i na wierzch kładziemy odrobinę suszonej żurawiny (gdy dodamy jej więcej i jabłko jest dość słodkie, wtedy dosładzanie jest w zasadzie zbędne).

Może Ci się spodobać również

22 komentarze

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    15 lutego 2013 o 12:44

    uwielbiam omlety, ten wygląda bardzo apetycznie:) A.

  • Odpowiedz
    Scoto
    15 lutego 2013 o 12:49

    Coś dla mnie. 🙂 Na 100% wypróbuję! 😀

  • Odpowiedz
    teenager ;)
    15 lutego 2013 o 13:23

    zarówno omlet ja i wypełnienie przepyszne , kusisz takimi smakami 😉

  • Odpowiedz
    Sandra
    15 lutego 2013 o 13:47

    Zawsze się boję dodawać otrębów do ciasta bo kiedyś mi się rozwalił. Ty widać masz wprawę 🙂

  • Odpowiedz
    whiness
    15 lutego 2013 o 14:08

    Nie robiłam jeszcze takiego omletu, bo bałabym się, że się rozwali. Ale chyba warto zaryzykować, bo na zdjęciu – świetnie wygląda 🙂

  • Odpowiedz
    Jey
    15 lutego 2013 o 14:45

    Ostatnio coś takiego sobie wykreowałam w głowie, a tu proszę, wyprzedziłaś mnie! 🙂 Wygląda wyśmienicie 🙂

  • Odpowiedz
    SmaKokosa
    15 lutego 2013 o 15:02

    Kolejny cudowny przepis:)

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    15 lutego 2013 o 16:02

    Hej,
    bardzo fajne przepisy, ale czy mogłabyś na blogu podawać zamiast wagi także ile łyżek,szkl. płatków/otrąb itp dodać? Trudno to jakoś przeliczyć, a nie mam wagi kuchennej.

    • Odpowiedz
      Anonimowy
      21 marca 2016 o 15:37

      waga kuchenna kosztuje koło 30 zł 😉

  • Odpowiedz
    Daria
    15 lutego 2013 o 16:53

    cudownie on wygląda!:)

  • Odpowiedz
    Klaudia P
    15 lutego 2013 o 16:55

    Uwielbiam takie omlet, pychotka! 🙂

  • Odpowiedz
    Capacitier
    15 lutego 2013 o 17:33

    Dawno nie jadłam omleta, a lubię, choć moje są jednak inne 😉

  • Odpowiedz
    Rudzielec
    15 lutego 2013 o 17:42

    mmm będę musiała go kiedyś zrobić na śniadanie;))

  • Odpowiedz
    MartynCia ^^
    15 lutego 2013 o 20:17

    jak widzę taki omlecik z ochotą wprosiłabym się na sniadanko do Ciebie 😉

  • Odpowiedz
    Roz Airad
    15 lutego 2013 o 21:09

    zjadłabym sobie taki omlecik ;d

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    24 czerwca 2013 o 15:19

    mam trzy pytania:
    * czy zamiast dwóch rodzajów otrębów można użyć jednego?
    * ile zajmuje usmażenie jednej strony omleta?
    * co można użyć zamiast żurawiny?
    z góry dziękuję za odpowiedź 🙂

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    29 sierpnia 2013 o 09:13

    niestety pomimo porządnej ceramicznej patelni za nic nie byłam w stanie go przewrócić ani odkleić 🙁 wylądował w koszu 🙁

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    1 września 2013 o 16:06

    Właśnie dzisiaj zrobiłam sobie taki omlet na śniadanie:) Nie składałam go, bo nie był zbyt duży i nadzienie wyłożyłam po prostu na całości. I tak cieszyłam się niezmiernie, że to wszystko mi się nie rozwaliło i udało mi się przewrócić go na drugą stronę:) Jak dla mnie mało słodki, następnym razem muszę dodać nieco więcej miodu. Ale generalnie super:)

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    3 lutego 2014 o 09:31

    Najadłam się baaaaaaaardzo !!!

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    16 czerwca 2015 o 06:59

    Pierwszy raz w życiu robiłam omlet, z wykorzystaniem tego właśnie przepisu i wyszedł wyśmienity 🙂 Pychaaaa! Dzięki! 🙂

  • Odpowiedz
    Aleksandra Jelonek
    10 grudnia 2015 o 17:07

    Rzeczywiście przewrócenie było trudne i się rozrywał, ale wykonalne. Smażąc 2gą stronę (użyłam jednak Kujawskiego, bo znam swoją patelnię), "zalepiłam" sobie rozerwane dziury ostatnią łyżeczką ciasta (dlatego warto sobie zostawić odrobinę, a nie wylewać całość) i elegancko miałam omleta w 1 kawałku. Smakował mi, więc warto się troszkę pomęczyć 🙂

  • Napisz komentarz