Bez kategorii

Faszerowana dynia z kaszą jaglaną i szpinakiem

W zakończonym już jakiś czas temu sezonie działkowym, jak co roku zresztą, próbowałyśmy wychowywać na działce dynię. To co finalnie udało nam się otrzymać to raczej "dyńka" sztuk 1. Zerwana zaraz przed pierwszymi przymrozkami była jeszcze żółta i do wczoraj dojrzewała sobie w naszej kuchni, ale nadszedł jej czas i się upiekła 🙂

Pieczona dynia faszerowana kaszą jaglaną i szpinakiem

Drukuj przepis
Porcje: 1 połówka = 1 porcja

Składniki

  • 1 mała dynia (około 20-25 cm średnicy)
  • 55 g kaszy jaglanej
  • 150 g mrożonego szpinaku
  • 1 mała cebula
  • 1 duży plaster marynowanej papryki (ok 70 g)
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 jajko
  • 1/2 kuli mozzarelli light (65 g)
  • 1/2 łyżeczki pieprzu
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka suszonej bazylii

Przgotowanie

1

Kaszę jaglaną gotujemy w lekko osolonej wodzie (mniej więcej 2 szklanki wody), po 10 minutach możemy zdjąć kaszę z ognia, przykrywamy ją pokrywką i czekamy aż wchłonie resztę wody.

2

Dynię przekrawamy w pół i odcinamy odrobinę na każdym z końców, aby połówki mogły stabilnie stać podczas pieczenia. Obie części drążymy zostawiając ścianki grubości 1-1,5 cm.

3

Tak przygotowaną dynię wkładamy do gotującej się osolonej wody na 7 minut, a następnie wyciągamy i osuszamy.

4

W między czasie w rondelku rozmrażamy szpinak i gotujemy go kilka minut aż woda odparuje, następnie dodajemy posiekaną cebulkę, zmiażdżony czosnek oraz przyprawy, po czym całość dodajemy do gotowej już kaszy jaglanej.

5

Do farszu dodajemy paprykę pokrojoną w kostkę oraz jajko i raz jeszcze dokładnie mieszamy, po czym nakładamy masę do połówek dyni i posypujemy je startą mozzarellą.

6

Dynię wkładamy do naczynia żaroodpornego (nie przykrywamy), wstawiamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy przez 30 minut z włączonym termoobiegiem lub 40 minut bez termoobiegu, jeśli ktoś nie posiada takiej funkcji.

Jeżeli zastanawiacie się tak jak ja, czy skórka jest po upieczeniu „zjadliwa” to tak! 

Muszę przyznać, że jest o niebo lepsza niż np skóra z pieczonego bakłażana 🙂

Może Ci się spodobać również

17 komentarzy

  • Odpowiedz
    monika ka.
    4 stycznia 2013 o 10:59

    ale trafiłam! cudowny blog.. pięknie wyglądające, zapewne równie pyszne i do tego zdrowe jedzenie:D kupuję Cię:D:D

    Pozdrawiam:)

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    4 stycznia 2013 o 11:48

    ale pysznie wygląda, aż się głodna zrobiłam:) A.

  • Odpowiedz
    Agni
    4 stycznia 2013 o 12:34

    Szpinak! Aż się głodna robię! Chyba będę musiała częściej tutaj zaglądać i może uda mi się dotrzymać dietę, którą sobie obiecałam 😉

  • Odpowiedz
    kasiekw
    4 stycznia 2013 o 12:36

    fajny przepis, i kalorie w normie, więc na pewno się skuszę 😛

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    4 stycznia 2013 o 12:42

    hej, patelnia właśnie doszła 🙂 odpakowałam 3min temu i jest… cudowna i piękna, aż żal stawiać ją na kuchence. Wielkie dzięki. Teraz trzeba znaleźć godny przepis na jej pierwszy raz xD
    Pozdrawiam,
    B.

  • Odpowiedz
    qwert123
    4 stycznia 2013 o 14:45

    ojej, ale Ci zazdroszczę tej dyni!
    te zgrane trio musiało smakować bardzo wyjątkowo!:)

  • Odpowiedz
    Capacitier
    4 stycznia 2013 o 15:47

    No ja nawet takiej jednaj dyńki w swojej kuchni nie mam co oczekiwać, więc pozostaje mi tylko pomarzyć o takim daniu ;p

  • Odpowiedz
    Madleine
    4 stycznia 2013 o 15:56

    ale fajny pomysl 🙂

  • Odpowiedz
    Gosia
    4 stycznia 2013 o 16:33

    widzę nowy, fajny sposób na szpinak 🙂

  • Odpowiedz
    Arnika
    4 stycznia 2013 o 16:40

    Świetny przepis!

  • Odpowiedz
    PyszneKaprysy
    5 stycznia 2013 o 02:41

    Przypadkiem,już któryś raz z kolei trafiam na Twojego bloga- a to w poszukiwaniu jakiegoś przepisu np. paluchy drożdżowe z serem :)piekłam wyśmienite- po prostu pyycha 🙂 jeszcze kiedyś trafiłam bo spodobały mi się takie roladki z kurczaka z pomidorkami i szpinakiem, a teraz znów weszłam skuszona tą fotką faszerowanej dyni- to musi być pyszne i mam w planach zrobienie takiej dyni bo w domu mam ich sporo 🙂 a do tego wszystko dietetyczne i smaczne 🙂
    dopiero zaczynam blogować ale już zapraszam do mnie 🙂 http://pysznekaprysy.blogspot.com/

  • Odpowiedz
    teenager ;)
    5 stycznia 2013 o 04:21

    mmm ale pyszne , idealne na obiad <3

  • Odpowiedz
    aleglodomorek
    5 stycznia 2013 o 13:06

    Zapiekaną kaszę jaglaną to w takiej oprawie to mogę jeść zawsze ♥. Agatko dobra i jedna mała dyńka, znając moje zdolności 'ogrodnicze' to bym nic nie wyhodowała 🙂

    • Odpowiedz
      veronika
      6 stycznia 2013 o 09:24

      ja się dziwię dyniom mojej cioci, posieje je pod płotem i potem nic a nic się nimi nie przejmuje a rooooooosną… 🙂

  • Odpowiedz
    Anonimowy
    3 października 2013 o 12:47

    Właśnie zajadam 🙂 Pozwoliłam sobie do nadzienia dołożyć jeszcze odrobinę fety a jaglankę pomieszałam z quinoa 🙂 boskie, dziękuję za inspirację.

  • Odpowiedz
    Aleksandra Sachajko
    13 listopada 2013 o 09:31

    Moja córka porwała się na ten przepis, zamiast kaszy jaglanej- wiejska, nie dałyśmy marynowanej papryki i zamiast mozarelli plaster sera żółtego, to co było w domu. Było wyborne w oryginale pewnie jeszcze lepsze. Dynię jednak przed upieczeniem trochę podgotowała i piekła 40 minut. Wszystko dało się zjeść łącznie ze skórką.

  • Napisz komentarz