Jest kilka jednogarnkowych klasyków, do których mam słabość. Niestety w większości są to dania dość słabo pasujące do półki "dietetycznych". Bogracz, fasolka po bretońsku, bigos.. kiedy pytam mamy czy możemy zrobić "dietetyczny" bigos to odpowiada "nie, kapusta lubi tłuszcz". Fatalnie. Nie mniej jednak już dawno planowałam podejście do lekkiej wersji chili. Muszę powiedzieć, że jestem strasznie dumna z tego dania, koniecznie spróbujcie, obiecuję, że domownicy nawet nie zorientują się że jedzą coś w wersji light 🙂
Dietetyczne chili z kurczakiem
Drukuj przepisSkładniki
- 1 litr wody
- 40 g włoszczyzny (marchew, seler, pietruszka, por)
- 1 średnia żółta papryka
- 1 średnia czerwona papryka
- 2 średnie cebule
- 150 g puree z pomidorów
- 1 łyżeczka przecieru pomidorowego
- 1 puszka czerwonej fasoli (200g bez zalewy)
- 100 g kukurydzy konserwowej
- 3 ząbki czosnku
- 350 g piersi z kurczaka
- 2/3 łyżeczki pieprzu
- 1/3 łyżeczki chili
- 2 łyżki oregano
- 1,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek
- *szczypiorek do posypania
Przgotowanie
W sporym garnku gotujemy wodę, wrzucamy włoszczyznę (można użyć gotowej mieszanki) i około 20 minut gotujemy wywar.
W między czasie drobno pokrojoną cebulkę podsmażamy na oliwie, a następnie na patelnie wrzucamy pokrojone w kostkę obie papryki, dolewamy kilka łyżek wody i pod przykryciem dusimy warzywa do miękkości około 20 minut.
Gdy papryka będzie już miękka, wrzucamy zawartość patelni do gotującego się wywaru, dodajemy puree z pomidorów (użyłam domowego puree z działkowych pomidorów, ale można zblenderować pomidory z puszki), przecier pomidorowy, kukurydzę, łyżeczkę soli i fasolę, którą wcześniej odcedzamy z zalewy i lekko opłukujemy.
Mięso z piersi z kurczaka oczyszczamy i mielimy, a następnie podsmażamy na patelni przyprawiając je resztą soli i pieprzem. Gdy kurczak nie będzie już surowy wrzucamy go do wciąż gotującego się chili, dodajemy oregano i zmiażdżony czosnek. Całość dokładnie mieszamy i gotujemy jeszcze około 20 minut co jakiś czas mieszając, aby sprawdzić czy potrawa jest już odpowiednio gęsta.
Podczas całego procesu przygotowywania chili powinno gotować się na małym ogniu, dzięki czemu nabierze odpowiedniej konsystencji i wszystkie warzywa dokładnie zmiękną.
52 komentarze
monika ka.
22 stycznia 2013 o 11:29musi ładnie wypalać … tłuszcz:D
Fiolka
22 stycznia 2013 o 11:37Robiłam kiedyś coś bardzo podobnego, tyle że dodatkowo był jeszcze sos tabasco i kukurydza z puszki. Było bardzo dobre i równie sycące..
Agga
22 stycznia 2013 o 11:39wygląda mega apetycznie 🙂
Maggie
22 stycznia 2013 o 11:42Smakowite zdjecia! No i samo chilli bardzo apetycznie sie zapowiada. Tez lubie jednogary, bo nie lubie zmywac 🙂
Mum
22 stycznia 2013 o 11:54było naprawdę pyyyszne:)
Martula
22 stycznia 2013 o 12:18Wygląda genialnie ! 😉
kocie-smaki
22 stycznia 2013 o 13:31cudownie kolorowe, już czuję ten zapach 🙂
witek cousin
22 stycznia 2013 o 13:32cześć, nie tylko wygląda smacznie ale i smakuje, bardzo podobne moja żona robiła już kilka razy… polecammmm mniam !
Merry91
22 stycznia 2013 o 13:54Dietetyczny bigos to istna rewelacja! Moja mama robiła taki na mięsie z piersi i udek kurczaka i był naprawdę pyszny! Polecam ;)a Twój przepis na pewno wypróbuję jak tylko pojadę na weekend do domu. Bardzo mi się podoba 😉
teenager ;)
22 stycznia 2013 o 14:17rzadko to jadam ,ale w takiej wersji jak najbardziej zacznę jadać częściej ;d
Anonimowy
22 stycznia 2013 o 14:51Wygląda przesmacznie, w sobotę biorę się za pichcenie tego cuda 🙂 mniaaaam 😀
Capacitier
22 stycznia 2013 o 16:30Lubie takie dietetyczna dania, gdzie inni nawet nie wyczują tego odtłuszczenia 😉
Ev
22 stycznia 2013 o 16:31Cudownie, że dodałaś taki przepis! Uwielbiam chilli, a w dietetycznym wydaniu to już w ogóle… Na pewno wykorzystam ten przepis! 🙂
Daria
22 stycznia 2013 o 17:57nigdy bym nie pomyślała, że można zrobić dietetyczne chilli, genialna jesteś! 🙂
Aurora
23 stycznia 2013 o 06:23O tak dzięki Ci za odchudzoną wersję :))
Anonimowy
23 stycznia 2013 o 09:40no to juz wiem co będę jeść w weekend 😉
pasjonatka
23 stycznia 2013 o 20:42idealne na te zimne dni, naprawde jak dla mnie strzal w dziesiatke 😉
Anonimowy
24 stycznia 2013 o 12:26Blog jest niezamowity…Baaaardzo sie cieszę, że tu trafiłam. Potrzebowałam czegoś takiego, bo przez to, że obiady stawały mi już w gardle ciężko bylo mi utrzymać poprawną dietę. Za godzinę zabieram się za pichcenie i juz jestem bardzo podekscytowana. Asia
Cassie
24 stycznia 2013 o 13:30Wow, uwielbiam chili! Ciekawe czy wyszłoby bez dodatku kurczaka…
better-choice
24 stycznia 2013 o 14:00super, grunt to dobrze przyprawić i długo gotować. A jak wygląda nieziemsko!
Emilka forEvent
24 stycznia 2013 o 16:01Uwielbiam jednogarnkowe potrawy!!! Ta wygląda bosko!! 🙂
Anonimowy
24 stycznia 2013 o 22:02zrobione, pychotka ^^
Anonimowy
27 stycznia 2013 o 19:14Zaraz się zabieram za produkcję tego cuda! Następne na celowniku są pikantne pomidorowe naleśniki! Na pewno będzie pysznie! Uwielbiam Twoje przepisy Agato! Czarujesz nie gotujesz! 🙂
MartynCia ^^
27 stycznia 2013 o 20:53kolorowo, smacznie i zdrowo 😉 czegóż chcieć więcej? 😉
Anna Pisulak
29 stycznia 2013 o 20:34Ja też mam słabość do takich jednogarnkowych dań:) a Twoje wygląda pysznie i bardzo zachęcająco:)
anusiaaa
1 lutego 2013 o 11:31To jest przepyszne, sycące i proste.
Dzięki, że jesteś 🙂
tomek
18 lutego 2013 o 12:45robię podobne, bardzo lubię takie połączenia
Anonimowy
18 lutego 2013 o 18:24polecam daria jol
Anonimowy
19 lutego 2013 o 19:27w przepisie jest 40g włoszczyzny tak ma być czy to pomyłka ? 🙂
Agata
19 lutego 2013 o 19:53tak ma być:)
Anonimowy
23 lutego 2013 o 10:13Zwykle robiłam chili jako gęsty sos i podawałam z domową tortillą i chyba pozostanę przy tej wersji, ale za to z użyciem kurczaka, na co nigdy wcześniej nie wpadłam 🙂 W Twoim przepisie jest bardzo mało przypraw, wydaje mi się, że dodatek majeranku, tymianku, ziół prowansalskich, cuminu, cynamonu i kminku bardzo wzbogaca potrawę :>
Anonimowy
28 maja 2013 o 18:36wow ! ale mało kalorii jak na tak dużą porcję :0 , świetne ! 😀
studentka_na_diecie
23 czerwca 2013 o 11:03To mi teraz podsunęłaś pomysł na obiad! Chili w postaci lecza 😀
passja89
17 sierpnia 2013 o 15:53co do bigosu to podpowiadam dietetyczny bigos z kapusty i cukini, bez miesa, jest na prawdę bardzo pyszny i wcale nie tłusty 🙂
Anonimowy
4 września 2013 o 13:50dzisiaj robilam, jest pyyyszne 🙂 🙂
Agnieszka
6 października 2013 o 12:20Dzięki za przepis 🙂
Kamila Sujka
10 października 2013 o 14:00wyglada przepysznie, tez kiedys taka zrobie, a tymczasem jem na ostro (podobne skalniki) rosotto. 🙂
Kamila Sujka
10 października 2013 o 14:00risotto. 😛
~ aledro ~
10 października 2013 o 14:36mmm….wygląda mega smakowicie i zdrowo 😉
Dash
10 października 2013 o 17:21musi być pycha!
Kamciss
10 października 2013 o 18:53Pysznie! :>
Anonimowy
9 stycznia 2014 o 14:32Już zrobione! Właśnie rozpływam się nad każdą łyżką! Znakomite i bardzo sycące!
Anonimowy
9 lutego 2014 o 07:55Witaj! czy kukurydzę dodać wtedy gdy fasolę? Nie widzę tego w przepisie – jeśli przegapiłam to przepraszam 🙂 Będę wdzięczna za informacje, gdyż zamierzam przygotować chili na jutrzejzy obiad. Ps Świetny blog – już zagłosowałam !
Agata
9 lutego 2014 o 08:16Tak, wtedy kiedy fasolę – przepraszam za pominięcie!:)
everyday i wake up early
8 marca 2014 o 13:12puree z pomidorów gdzie dostane ?
Agata
8 marca 2014 o 15:05Trzeba zrobić samemu :- ) Zblendować pomidory z puszki lub użyć domowego np z działkowych pomidorów, które również miksujemy po ugotowaniu.
Klaudia Franek
17 marca 2014 o 14:31Nic a nic dietetyczne! Prawdziwa dieta nie zawiera cukrow! A papryka jest bogata w cukier niestety. Tak samo nie powinno sie uzywac zadnych karbohydrantow w diecie i soli! Tyle z twojego "dietetycznego" chilli.
Agata
17 marca 2014 o 19:46Moja droga, widać niestety, że definicja "prawdziwej diety" jest iI zupełnie obca i nie masz pojęcia o prawidłowym żywieniu człowieka. Nic niestety dziwnego w dobie propagowania niebezpiecznych dla zdrowia diet białkowych.
Prawdziwa dieta może nie zawiera CUKRU (białego) ale nie cukrów.
W prawidłowej diecie węglowodany (a szczególnie te z warzyw) stanowią 55% dobowego zapotrzebowania energetycznego.
Przy okazji jeżeli myślisz, że w domowym puree z pomidorów nie ma cukrów, to tym bardziej bez sensu jest z Twoją niewiedzą pisać takie komentarze 😉
Klaudia Franek
17 marca 2014 o 14:34Ale duzy plus za domowe purre z pomidorow!!;)
Anonimowy
4 stycznia 2015 o 10:01super przepis, robię bardzo podobne, ale w wersji wege. dodaję za to garść pęczaku, który gotuje się na wywarze 🙂
Margarita
15 maja 2015 o 18:18cudowny przepis;) robie go juz nie pierwszy raz i jak zawsze zachwyca;) dziekuje:)
Justyna Partyka
29 września 2016 o 14:02Wygląda smakowicie i też tak smakuje po prostu palce lizać, wciągnęłam dziś na obiad:)Agata dzięki :)dziś moje śniadanie i obiad z Twoich przepisów :+)