Z jednej strony bardzo light, z drugiej tylko trochę light. Sałatka majonezowa - pewnie znajdą się i tacy, którzy jej nie lubią, ale ja nikogo takiego nie znam. Uwielbiam ją całym sercem i nie wyobrażam sobie bez niej świąt! Dlaczego bardzo light? A no dlatego, że w porównaniu do oryginału to w tej samej sumie kalorii możemy zjeść jej jakieś.. prawie 3 razy więcej? A dlaczego trochę light? Bo jakby nie patrzeć, jest z majonezem (w prawdzie o obniżonej zawartości tłuszczu, ale to wciąż.. majonez! brrr). Tak czy owak, dla tych, którzy jak ja przez całe święta zajadają się naszym warzywnym klasykiem - zawsze lepiej zaoszczędzić trochę kalorii na kawałek serniczka, mhm. Specjalne podziękowania dla taty, który pomógł mi wszystko posiekać na mini kosteczki, choć potem oberwało mi się, że zalałam cytuję "śmietaną" jego ulubioną sałatkę i w ogóle fu. Nie chciał słuchać, że ostatnie 3 jakie jadł tez były "ze śmietaną" - ale trudno, więcej dla mnie 😉
Warzywna sałatka majonezowa w wersji lekko odchudzonej
Drukuj przepisSkładniki
- 3 jajka
- 2 średnie ziemniaki (ok 300g)
- 2 małe marchewki (ok 200g)
- 1 mała pietruszka (korzeń, ok 100g)
- 3 łyżki posiekanego pora (ok 35g)
- 1/2 jabłka (ok 100g )
- 2 łyżki posiekanego selera (ok 25g)
- 1 puszka groszku (200g bez zalewy)
- 2 duże ogórki kiszone (ok 200g)
- 3-4 łyżki kukurydzy (ok 40g)
- +
- 150 g majonezu light
- 150 g gęstego serka homogenizowanego 0%
- szczypta soli
- 1,5 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu (użyłam kolorowego)
- pół łyżeczki octu winnego
Przgotowanie
Ziemniaki, marchew, pietruszkę oraz seler gotujemy, a następnie obieramy, kroimy w dość drobną kostkę i wkładamy do dużej miski.
Obrane jabłko oraz ogórki kiszone również kroimy w kostkę, pora drobno siekamy i dodajemy to pozostałych warzyw.
Groszek oraz kukurydzę opłukujemy na sitku, osuszamy i łączymy z resztą składników.
W między czasie gotujemy 3 jajka na twardo, obieramy i znów kroimy w drobną kostkę, po czym delikatnie mieszamy całość.
Następnie przygotowujemy nasz sos mieszając wszystkie podane składniki i dokładnie łączymy nim wszystkie warzywa.
17 komentarzy
cote
8 listopada 2012 o 10:38U mnie sałatka w tej samej wersji 🙂 Próbuję intensywnie odchudzić biodra, dlatego zwykły majonez zawsze zastępuję tym o obniżonej zawartości tłuszczu. Od czasu do czasu na pewno nie zaszkodzi, a sałatka jarzynowa to absolutny klasyk!
http://www.wieszaknawybiegu.blogspot.com
Sophii
8 listopada 2012 o 11:03Wielbię, ubóstwiam <3 Na śląsku zwie się ona "SZAŁOT", i w mojej rodzinie jest obowiązkowym i honorowym gościem na każdym stole 🙂
Lubię twoje dietetyczne wersje niektórych potraw, ale za tą jestem Ci zdecydowanie najbardziej wdzięczna 🙂
Pozdrawiam
Sophi
Anonimowy
8 listopada 2012 o 11:09ja używam jogurtu naturalnego i wtedy jest rzeczywiście dietetyczna- można jeść bez ograniczeń , a jeżeli jest odpowiednio doprawiona to smak prawie ten sam .
whiness
8 listopada 2012 o 11:25Zdrowo i smacznie 🙂 Uwielbiam tę sałatkę!
Zielaczek
8 listopada 2012 o 12:17Super :). Jogurt niestety nigdy nie zastąpi smaku majonezu, dlatego taka lekko odchudzona sałatka jest strzałem w dziesiątkę!
White Tablecloth
8 listopada 2012 o 13:58Oj Ci ojcowie 😀 A taka sałatkę zawsze robi moja babcia, niestety nie w wersji trochę light 🙁
teenager ;)
8 listopada 2012 o 15:08smaczna sałateczka ;d
dorottya
8 listopada 2012 o 16:47I u nas w domu taka jarzynowa sałatka to mus- tylko bez jabłek i ogórków kiszonych 🙂
ankawell
8 listopada 2012 o 18:05to ja Cię rozgrzeszam z tej odrobiny majonezu od święta :)… sałatka jarzynowa tak całkiem bez majonezu byłaby tylko prawie sałatka jarzynową , a "prawie" jak wiemy robi wielką różnicę 🙂
Magdalena M
8 listopada 2012 o 18:52U mnie bardzo podobna tylko, że bez kukurydzy i z tylko majonezem ;p
i zawsze ja ją kroję.
Jak bym chciała zrobić taką "oszukaną" np. z dodatkiem serka czy jogurtu to tylko dla siebie i mnie w domu bardzo męskie towarzystwo i nie je takich "śmietan" tak jak Twój tata 😀
A i w ogóle taka z dodatkiem serka/jogurtu jest dużo krócej świeża, często już na drugi dzień robi się wodnista, a ta typowo majonezowa jest dobra do jedzenia na kilka dni.
Twoja wersja bardzo fajowa, może sobie zrobię taką teraz gdy jeszcze nie ma Świąt:)
qwert123
8 listopada 2012 o 19:31ojej! aż głupio się czuję, bo mi np majonez zupełnie nie podchodzi i gdy w domu robimy tą sałatkę przed dodaniem majonezu w osobnej miseczce robię z jogurtem i swoimi dodatkami 😀
nasikosik
8 listopada 2012 o 22:00Ulubiona sałatka mojego Taty, ale przy Jego przemianie materii – potrójna dawka majonezu nie dodałaby mu kg 🙂
Inspirowane Smakiem
8 listopada 2012 o 22:01Uwielbiam sałatkę warzywną! W jej najprostszym, klasycznym wydaniu. Zawsze gości u mnie na święta, bo powszechnie byłaby zbyt dużym dobrem dla moich boczków. 🙂
agata
9 listopada 2012 o 08:00o tak, to zdecydowanie moja ulubiona sałatka, tylko robimy ją bez jabłka i pora : ) na szczęście udało mi się przekonać mamę do zmniejszenia ilości majonezu i zamienienie go w części jogurtem. to wieeelki sukces ; ) to jest taki klasyk, do którego mam ogromną słabość!
Olcik
9 listopada 2012 o 16:59lubię i w wersji dietetycznej i nie:)
Pozdrawiam
Jey
11 listopada 2012 o 18:15Najlepszy klasyk! Uwielbiam! Zazwyczaj używam właśnie majonezu w wersji light i lubię także do takiego klasyka dodać ulubionego tuńczyka. 🙂
Aneta
12 listopada 2012 o 10:58Witam!
Twój blog został wyróżniony przeze mnie w Liebster Blog.Więcej informacji na moim blogu:
http://piekielnakuchniaanety.blogspot.com/2012/11/wyroznienie-liebster-blog.html
Pozdrawiam