Puszek - czyli dzisiejsze śniadanie. Nazwa bardzo odzwierciedla fakturę mojego porannego omleta, swoją drogą albo był taki pyszny, albo ja byłam strasznie głodna, ale jakoś zabrakło czasu na ładne zdjęcia, sami rozumiecie.. 🙂
Biszkoptowy omlet dyniowy z orzechami włoskimi i twarogiem
Drukuj przepisSkładniki
- 80 g białek + jedno żółtko (mniej więcej białka z 2 jaj + jedno jajko)
- 80 g dyniowego puree
- 10 g orzechów włoskich
- 5 g otrębów pszennych
- 1 łyżeczka miodu/ 1 łyżeczka stewii
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/3 łyżeczki kardamonu
- 80 g mielonego serka twarogowego
Przgotowanie
Białka ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli, dodajemy żółtko, przyprawy, miód lub słodzik i dalej miksujemy.
Do piany dodajemy puree z dyni i otręby, miksujemy jeszcze kilka chwil i całość wylewamy na rozgrzaną patelnię, a następnie posypujemy połową orzechów.
Polecam delikatnie posmarować ją olejem roślinnym przy użyciu pędzelka, nie zużyjemy nawet 1 g tłuszczu, a znacznie ułatwi to późniejsze manewry z omletem, który jakby nie patrzeć składa się głównie z białek i nie jest zbyt skory do współpracy (gdyby ktoś całkiem miał problemy z odwróceniem, jak zwykle polecam rozgrzanie drugiej patelni obok 😉 )
Gotowego omleta smarujemy w połowie serkiem twarogowym i nakładamy pozostałe orzechy. Całość zawijamy w tzw chusteczkę, a na wierzch kładziemy kolejną a łyżkę serka wymieszanego z odrobiną puree.
21 komentarzy
whiness
15 września 2012 o 02:29Oj, faktycznie puchaty i leciutki. 🙂 Nigdy podobnego nie jadłam, ale coś mnie przekonuje, by kiedyś go zrobić.
Pozdrawiam!
teenager ;)
15 września 2012 o 03:29mm , jaki puszysty ,rzeczywiscie można tak go nazwać , pewnie przepyszny !
Capacitier
15 września 2012 o 04:56Pasuje mu ta nazwa :).
Brillant
15 września 2012 o 06:06Ale pięknie wygląda 🙂
GrowingUp
15 września 2012 o 06:41Genialny:D
anpapi
15 września 2012 o 06:41uwielbiam takie omlety, Puszek też z pewnością przypadłby do gustu moim kubeczkom smakowym:D
Anonimowy
15 września 2012 o 08:35uwielbiam omlety,na pewno zrobię omlet według Twojego przepisu, bo wygląda smakowicie:) dodaję do obserwowanych, pozdrawiam A.
Paulina
15 września 2012 o 08:53Omlet pierwsza klasa:D
Joanna Jamróz
15 września 2012 o 10:30mniam!
Kamciss
15 września 2012 o 10:59Oj bardzo puszysty i wygląda na taki delikatny *.*
Madleine
15 września 2012 o 11:50uwielbiam takie puszyste omlety:)
Magdalena M
15 września 2012 o 14:03Dziś również jadłam omlet na śniadanko, tylko że biszkoptowy i z łychą mąki, Twój prezentuje się smakowicie;)
Poza tym uwielbiam Twój blog, zaglądam baaaaardzo często:D
Ola
15 września 2012 o 16:40zdjęcia wyszły przepiękne 🙂
Bardzo lubię Twoje przepisy, ciekawe czym mnie jeszcze zaskoczysz 😉
Agata Pachla
16 września 2012 o 07:17Widząc takiego omleta jestem w stanie zrozumieć wszystko! Sama nie potrafiłabym się mu oprzeć!
Anonimowy
16 września 2012 o 09:07Ja może trochę nie na temat, ale jakiś czas temu używałaś takiej zielonej fory do tarty. Gdzie nabyłaś swoją wersję, bo obecnie pilnie poszukuję">
Agata
16 września 2012 o 09:54Forma dostępna była w ostatnim wydaniu gazetki "Ale pychota". Teoretycznie powinna być jeszcze dostępna, natomiast biorąc pod uwagę śmieszną jej cenę, to raczej ciężko będzie Ci znaleźć jakiś egzemplarz. Posprawdzaj w inmedio lub kolporterze 😉
burczymiwbrzuchu
16 września 2012 o 10:37Uwielbiam puszyste biszkoptowe omlety, szczególnie właśnie na śniadanie. W wersji dyniowej nie próbowałam, ciekawa propozycja 🙂
Ruzena Balanced
16 września 2012 o 11:26Hm, nie przepadałam nigdy za puszystymi omletami, ale może to po prostu kwestia tego, że nigdy nie wyszedł mi taki smaczny jak powinien. 🙂
oliwek
16 września 2012 o 20:22ciekawy ten omlet! 🙂
Anonimowy
12 października 2014 o 07:45Jeden z lepszych omletow jakie jadłam. Proponuję jednak dac odrobine wiecej dyni i koniecznie przynajmniej 1/3 lyzeczki soli bo wyjdzie bez smaku, to samo z cukrem. Orzechy obowiązkowo , nie wiem czy bez nich bylby tak dobry 😉
betterway
24 lutego 2016 o 16:07Co robisz z żółtkami które zostają ?