"Wkręciłam" się ostatnio z mamą w tworzenie domowych likierów. Na pierwszy ogień poszedł likier kawowy, który znalazłam na blogu Just My Delicious ale powiedzmy że.. "nie stał długo", więc trzeba było pomyśleć nad czymś nowym. Ze mnie raczej słaby "pijak", a alkohol ani do zdrowych czy dietetycznych nie należy, ale na facebooku entuzjastycznie odnieśliście się do publikacji przepisu, więc oto i on!
Likier kokosowy z białą czekoladą
Drukuj przepisSkładniki
- 300 ml białego rumu
- 400 ml mleczka kokosowego
- 2 żółtka
- 1 łyżka cukru
- 2 tabliczki białej czekolady
Przgotowanie
Żółtka ubijamy z cukrem w między czasie podgrzewając w rondelku mleko kokosowe.
Gdy mleczko będzie już bardzo ciepłe (nie może się gotować) wlewamy do niego ubite żółtko i na bardzo małym ogniu mieszamy całość aż zacznie gęstnieć.
W następnej kolejności do rondelka wrzucamy pokruszoną czekoladę i wciąż intensywnie mieszamy do całkowitego jej rozpuszczenia, a następnie całość odstawiamy do ostygnięcia.
Gdy mieszanina się schłodzi dolewamy do niej rum i blenderujemy kilkanaście sekund (myślę, że mikser też by sobie poradził).
Likier przechowujemy w lodówce przez całą noc i przed zlaniem do butelki raz jeszcze miksujemy.
„Mmmm mamo, to pachnie jak malibu z mlekiem!..” —-
Mam prośbę!
Biorę udział w II etapie konkursu Kuchnia 24/7
Każdy kto zagłosuje w aplikacji https://apps.facebook.com/paczkomaty_kuchnia/
będzie mógł odebrać dla siebie paczuche od Winiary w najbliższym paczkomacie!:-)
Moje menu nosi nazwę „Całodniowo smacznie i zdrowo”, a po wpisaniu danych można zagłosować na każdy z pięciu przepisów.
Z góry bardzo Wam dziękuję, a nóż uda mi się wygrać warsztaty 🙂
35 komentarzy
Justyna W.
26 września 2012 o 22:41u mnie też by długo nie stał 😀
Justyna W.
26 września 2012 o 22:46iii.. gdzie studiujesz dietetykę?:D
(też to studiuję ;P)
B.
26 września 2012 o 23:00Nadal czekam na zaproszenie ^^
Karmel-itka.
27 września 2012 o 04:10o kurczę, z białą czekoladą!
aj, u mnie by nawet tygodnia nie postał! rewelacja!!
Capacitier
27 września 2012 o 04:43To musi być pyszne!
whiness
27 września 2012 o 05:00Taki likier to musi smakować… 🙂
Ola
27 września 2012 o 05:33ja mam wielkie trudności z nie wypiciem takiej słodkiej butelki na raz!
Shiral Kucharzy
27 września 2012 o 05:55Mmmm ale fajny ten Twój likierek, składowo i z wyglądu. Mniam!
Marta
27 września 2012 o 06:04To by dopiero był biało – kokosowy rusek z takiego likieru:)
Dorota Ruzenka
27 września 2012 o 06:45Mniam *.* 😉
Madzialena
27 września 2012 o 06:50O kurde, genialny przepis 🙂 Uwielbiam wszelkie likiery, zwłaszcza jesienią, a ta kompozycja smakowa jest świetna 🙂
Aneta
27 września 2012 o 07:13Ja też ostatnio robię domowe likiery;) Twój musi smakować wybornie, więc pewnie będzie kolejnym do wypróbowania;) Ja zapraszam do mnie na likier o smaku Nutelli: http://piekielnakuchniaanety.blox.pl/2012/09/Likier-Nutella.html 😉
olala
27 września 2012 o 07:40Apetyczny likier 🙂
Veronica (springplate)
27 września 2012 o 07:42Ja wole nie próbować, bo na pewno nie stałby za długo:)
Iv
27 września 2012 o 08:13wygląda smakowicie:D
Anonimowy
27 września 2012 o 08:30uwielbiam domowe likiery, na pewno zrobię likier wg Twojego przepisu:) A.
Asia
27 września 2012 o 09:00A ja się nie zgadzam, że alkohol jest niezdrowy. W odpowiednich ilościach jest nawet bardzo zdrowy! W szczególności nalewki i wina.
A przepis bardzo fajny. Jako wielbicielka Malibu myślę, że się skuszę na jego domowy odpowiednik. 😉
Pozdrawiam!
Magda
27 września 2012 o 09:18ojej .. polej mi! 😀
Kamila
27 września 2012 o 09:30świetny przepis 🙂
musze go wypróbować, nada się idealnie na spotkania towarzyskie 🙂
Maggie
27 września 2012 o 10:23Likiery pijam rzadko, za slodkie toto dla mnie, ale od czasu do czasu najdzie mnie ochota na kieliszeczek. Ten wyglada idealnie!
Tomek gotuje
27 września 2012 o 11:43Ja podobnie jak Maggie rzadko pijam likiery, bo się nimi szybko przesładzam, ale kieliszeczek takiego domowego malibu z czekoladą bym z chęcią spróbował 🙂
Gosia
27 września 2012 o 13:40ja też wolę mniej słodkie alkohole, ale taki to na deser bym chętnie wypiła 🙂
Magdalena M
27 września 2012 o 16:32Pyszności<3
Zagłosowałam na FB, na penne z pomidorami i niebieskim serem, życzę powodzenia w konkursie 🙂
A kiedy i jak można odebrać tą paczkę?
szpulka:-)
28 września 2012 o 07:05Likier zrobił na mnie piorunujące wrażenie:-)
Agatko, od wczoraj Twój likier bez przerwy krąży mi po głowie:-)
pasjonatka
28 września 2012 o 20:22zapowiada sie bajecznie 😉
ja uwielbiam kawowy.
gin
29 września 2012 o 18:01Wygląda wspaniale. Lubię robić tego typu rzeczy, tylko potem nie ma ich kto pić… 🙂
zufik
29 września 2012 o 20:10To musi być przysłowiowe "niebo w gębie"!:)
Anonimowy
30 września 2012 o 10:57zrobiłam dzisiaj na imprezkę -hihi a mąż wylizywał miskę bo takie dobre 🙂
Arvenka
4 października 2012 o 08:47Świetny przepis! Dziś wlałam likier do butelek – jestem pewna, że zniknie w mgnieniu oka 🙂
Anonimowy
5 października 2012 o 20:15U mnie tez pewnie zniknie w mgnieniu oka, ale ile moze on stac ?? i najlepiej w lodowce nie ???
Z.
Anonimowy
5 października 2012 o 21:55aaa i czy ten likierek musi byc na rumie ?? nie moze byc na wodce ? 🙂
Agata
5 października 2012 o 22:15Myślę, że może być na wódce, będzie trochę ostrzejszy 😉
Likier nie musi być w lodówce, nie wiem ile dokładnie może stać.. mój chłopak zawsze mówi, że "alkohol się nie psuje" 😉
Anonimowy
7 października 2012 o 18:59Ojj ale taki slodki to chyba sie moze popsuc 🙂 wodki, whisky to moga stac ale juz wina otwarte i wlasnie takie likiery to nie bardzo 🙂 No ale i tak go zrobie 🙂
Z.
Agata Ziętarska
9 października 2012 o 07:50ja to zrobię! nie postoi długo, bo malibu z mlekiem jest moim ulubionym drinkiem, ale przecież nie robi się takich rzeczy po to tylko, żeby stały 😉
Anonimowy
15 stycznia 2014 o 16:24konieczny będzie dodatek żółtka? 🙂