Dorota wróciła do Włoch, mama dalej leży w szpitalu na dodatek na mlecznej diecie.. I komu ja mam piec muffiny? Dobrze, że można liczyć na tatę, jemu tam 12 muffinów solo nie straszne. Dziś dla odmiany na ostro (podobno bardzo). Tyle miejsca w lodówce.. i nawet cebuli w kuchni nie ma, to już musi być bardzo źle.
Pikantne żytnie muffiny z pesto
Drukuj przepisSkładniki
- 300 g mąki żytniej
- 150 ml wody
- 100 g śmietany 12%
- 50 ml oliwy
- 1 jajko
- 1/3 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g czerwonej papryki
- 1 duża cebula
- 40 g chudej szynki
- pieprz, sól, zioła prowansalskie
- przyprawa do grilla
- 1 łyżeczka pesto
Przgotowanie
Cebulę drobno siekamy, papryczkę kroimy w kostkę, a plastry szynki w małe kawałki. Pokrojone składniki podsmażamy na patelni z połową oliwy, doprawiamy lekko solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi.
Do miski przesiewamy mąkę, sodę i proszek, dodajemy jajko, resztę oliwy, śmietanę, pesto i wodę, a następnie zawartość patelni. Całość doprawiamy jeszcze płaską łyżeczką soli i pieprzem (wedle uznania) dokładnie mieszamy i nakładamy do foremek (ciasto powinno być dość gęste).
Gdy nałożymy już masę, każdą muffinkę posypujemy przyprawą do grilla.
Babeczki pieczemy w 180 stopniach 35 minut, a następnie zostawiamy je w ciepłym piekarniku kolejne 10 minut.
15 komentarzy
Magda
23 sierpnia 2012 o 22:03oj, musze sie w koncu skusic na takie muffiny wytrawne 🙂
Capacitier
24 sierpnia 2012 o 05:09Moją rodzinę jakoś niezbyt przekonują wytrawne muffinki.
Ale ja osobiście lubię takie niecodzienne przysmaki :).
kuchenny bałagan
24 sierpnia 2012 o 07:48świetna propozycja, jeszcze nie robiłam wytrawnych muffinek, cóż za niedopatrzenie! 🙂
whiness
24 sierpnia 2012 o 08:08Na moją pomoc też mogłabyś liczyć, porwałabym jednego bez wahania 😉
Anonimowy
24 sierpnia 2012 o 09:05mmmm pyszności :)))
Alina w Krainie Smaków
24 sierpnia 2012 o 10:36Zawsze robiłam słodkie muffiny, ale myślałam, że trzeba w końcu wypróbować wersję słoną. Wyglądają świetnie, więc przy najbliższej okazji postaram się wypróbować. 🙂
victoria
24 sierpnia 2012 o 13:05dziwne, ale jeszcze nigdy nie jadłam muffinek na słono, wyglądają bardzo smacznie! muszę spróbować ;))
Beatrice
24 sierpnia 2012 o 13:28Bardzo lubię wytrawne muffiny, a takie jak Twoje to już w ogóle 🙂
Karolina Ufniarz
24 sierpnia 2012 o 14:05Nigdy nie jadłam muffin w wersji innej niż na słodko. Zachęciłaś mnie:)
Na pewno wypróbuję:)
Tomek gotuje
24 sierpnia 2012 o 15:29Kurcze, nie mogę się doczekać aż przyjedzie do mnie moja forma do muffinek, na pewno jakieś ostre uskutecznię wtedy 🙂
slyvvia
24 sierpnia 2012 o 19:25Nie jadłam jeszcze wytrawnych muffin. Wyglądają bardzo apetycznie 🙂
Ev
24 sierpnia 2012 o 20:43Wyglądają przepysznie, na pewno je kiedyś zrobię 🙂
ekocentryczka
5 września 2012 o 17:22pięknie wyglądają:)
Anonimowy
29 września 2012 o 19:09zrobiłam, ale z kilkoma modyfikacjami: zamiast zwykłej papryki dałam pół ostrej papryczki i suszone pomidory, a zamiast pesto łyżeczkę koziego sera. Pyszne i pikantne!
Dietetyka ŚUM
21 marca 2013 o 20:15a czy ten ser kozi bardzo czuć w babeczkach, bo robię je na urodziny, a nie wiem czy każdy lubi?