Pieczonych warzyw ciąg dalszy, tym razem jednak w wersji z mięsem. Trochę mi się doprawiło, nie powiem, że nie.. Ale nie narzekam, u mnie ostatnio torebki z chili schodzą jedna za drugą, a dzięki paru przesyłkom do testowania wzbogaciłam się o różne ciekawe mieszanki przypraw. Danie znów jest bardzo szybkie i nieskomplikowane, nie licząc oczywiście czasu pieczenia, do tego bardzo lekkie i efektowne - jak zapowiedzą się goście na diecie to polecam 🙂
Pieczony bakłażan z kurczakiem i mozzarellą
Drukuj przepisSkładniki
- 1 mały bakłażan
- 1 mała pierś z kurczaka (ok 100g)
- 1/2 białej cebuli
- 1/3 czerwonej papryki
- 70 g mozzarelli light
- sól
- pieprz
- chili
- czubryca czerwona
- zioła prowansalskie
Przgotowanie
Kurczaka przyprawiamy co najmniej kilka godzin przed przygotowaniem dania - kroimy go w drobną kostkę, nacieramy solą, chili i zasypujemy dużą ilością czubrycy czerwonej, a następnie chowamy do lodówki.
Kiedy mięso już wyraźnie przejdzie aromatem przypraw, podsmażamy je razem z drobno posiekaną cebulką i pokrojoną w kostkę papryką. Możemy wlać na patelnię odrobinę wody i chwilę poddusić. Zawartość patelni przyprawiamy pieprzem i odrobiną ziół prowansalskich.
W między czasie bakłażana przekrawamy w pół i wydrążamy na małe "łódeczki", do których następnie wsadzamy gotowy farsz.
Na dużych oczkach tarki ucieramy mozzarellę i posypujemy nią obie połówki.
Pieczemy w temperaturze 170 stopni około 35 minut, przed wyjęciem sprawdzamy czy kabaczek jest wystarczająco miękki w środku (skóra będzie wciąż dość twarda).
26 komentarzy
Helka
19 sierpnia 2012 o 23:00Świetny przepis! 😉
Karmel-itka.
20 sierpnia 2012 o 04:43lubię, lubię! pysznie wygląda.
Ervisha
20 sierpnia 2012 o 04:48Akurat z Biedronkowych musli te sa na drugim miejscu po śniadaniowych 😀 A Twój przepis wygląda bosko 😀
pensjonarka
20 sierpnia 2012 o 07:28muszę chyba przetestować takiego bakłażana 🙂
Maya
20 sierpnia 2012 o 08:15Ja się zawsze zastanawiam, czy to się zjada w całości czy tylko środek, skoro skóra jet twarda? 🙂
Agata
20 sierpnia 2012 o 09:02Ja zjadłam w całości bez problemu – tą skórkę można porównać do grubej, surowej skórki jabłka 🙂 Myślę, że to też zależy od samego bakłażana jaki się trafi 🙂
littleMissSissi
20 sierpnia 2012 o 09:01Co to jest czubryca czerwona?
Cieszę sie bardzo z tego przepisu i może jeszcze dziś spróbuje 🙂 dzieki
Agata
20 sierpnia 2012 o 09:05Czubryca czerwona to mieszanka przypraw 🙂 między innymi chili, papryka, czosnek, cząber.. można poczytać np tu: http://www.aurapol.pl/187,czubryca-czerwona.html 🙂
Tomek gotuje
20 sierpnia 2012 o 09:55Do tej pory nadziewałem tylko cukinie albo kabaczka, bakłażan jeszcze przede mną 🙂
Aga
20 sierpnia 2012 o 10:48Bardzo mi się podoba, to moje ukochane warzywo, znam wiele opcji przygotowania bakłażana, takiego wydania na ostro nie zaznałam jak do tej pory, też musi być przepyszne!
Ev
20 sierpnia 2012 o 12:44Uwielbiam faszerowane warzywa, a wstyd przyznać, ale bakłażana jeszcze nigdy nie jadłam. Chyba to zmienię 🙂
Magda111
20 sierpnia 2012 o 17:51moje smaki, pycha:)
Kamciss
20 sierpnia 2012 o 19:29Też często faszeruje bakłażana, cukinię,paprykę itd. Ale jeszcze nie zdarzyło mi się faszerować mięsem, może czas to zmienić? 🙂
HEALTHYSPORTLIFE
21 sierpnia 2012 o 10:03świetny przepis. i faktycznie nie pochłania zbyt dużo czasu… świetny pomysł na babski wieczór – każda z moich koleżanek dba o linię więc to idealne danie na takie posiadówki 🙂
hany
21 sierpnia 2012 o 12:57Baklazana jeszcze nie faszerowalam. Jakos – moze tylko do tej pory – nie bylo to warzywo po ktore chetnie siegalam. Twoj przepis brzmi ciekawie i moze wyprobuje.
Pozdrawiam i dziekuje za kolejny przepis do akcji "low carb".
Pozdrawiam
Katarzyna Madziar
21 sierpnia 2012 o 13:51zawsze solę bakłażana aby pozbyć się goryczki? Wiec jak to zrobiłaś, że Bakłażan bez solenia i odsączenia wstrętnego sosu nie jest gorzki ? :)))
Agata
21 sierpnia 2012 o 13:56Sama nie wiem!:) Nie jadłam nigdy bakłażana w całości (zazwyczaj gdzieś tam jako dodatek w duszonych warzywach) i szczerze mówiąc nawet nie spodziewałam się żadnej goryczki! Ale może to dlatego, że mięso było mocno doprawione.. no i odrobina wody "uciekła" do brytfanki przy pieczeniu.
Ataza
22 sierpnia 2012 o 14:35Dziś właśnie zrobiłam! Przepyszny! :)) Pozdrawiam i dziękuję!!!
Beatrice
24 sierpnia 2012 o 13:36Pyszności 🙂 bardzo lubię w taki sposób nadziewane bakłażany czy cukinie 😉
Anonimowy
19 października 2012 o 11:56This looks awesome! How come some of your recipes are in English and some are not?
Justyna Bąk
4 stycznia 2013 o 08:51wygląda bardzo apetycznie:) świetny pomysł na obiad bez wyrzutów sumienia.
I MADE FAKE STUFF
22 września 2014 o 11:48Już wiem co jutro będzie u mnie na obiad!
Świetny blog, próbuje wdrążyć w swoje życie dietetyczne jedzonko i coś czuje, że od dziś będę zaglądać tu częściej! 😀
Anonimowy
19 czerwca 2015 o 18:18Jutro wypróbuję 😉 jeśli okaże się taki świetny jak wygląda to wrócę po więcej. A czy porcja tego bakłażana to jego połówka czy liczona w całości?
Anonimowy
27 czerwca 2015 o 09:12A co z miąższem który zostanie wydrążony aby przygotować łódeczki? Rozumiem że nie dodałaś go do farszu? pozdrawiam! 🙂
Kamil
20 lipca 2017 o 12:12Świetne zestawienie – spokojny w smaku bakłażan do pikantnych przypraw 🙂
Luiza Fit
19 sierpnia 2017 o 20:25Uwielbiam faszerowane warzywa, a wstyd przyznać, ale bakłażana jeszcze nigdy nie jadłam. Chyba to zmienię 🙂