Sesja się skończyła, nie było mi dane odespać za bardzo, miałam pare dni na spakowanie się i załatwienie kilku spraw przed moim dwu miesięcznym wyjazdem do.. Hong Kongu 🙂
Stąd od dzisiaj będę publikować posty w miarę możliwości. Naprawdę nie chcecie wiedzieć, jak wygląda moja kuchnia, więc bardzo proszę o wybaczenie, ale będą głównie nieskomplikowane przepisy, które mam nadzieje będę mogła w wolnym czasie tworzyć.
To nie jest mój pierwszy raz w Chinach, ale Hong Kong w porównaniu z Shanghajem jest kosmicznie drogi.. ponadto jestem zawiedziona, bo nie ma tu 80% rzeczy, które lubiłam tam jeść 🙁
Jeśli chodzi o pieczywo, to jest trochę lepiej, natomiast ogólnie w Chinach króluje pieczywo „tostowe”, które zawsze jest trochę słodkie, bardzo często z dodatkami.. czasem jest też zielone (nie wiem czego tam dodają 😉 .. nie powiem, jest smaczne do masła orzechowego, którego jest tu pełno..
Zapewne dużej ilości osób Chiny kojarzą się z ryżem.. i słusznie – jak widać ludzie kupują go tylko w dużych paczkach..
Jest tu mnóstwo bakalii i wszelakich suszonych owoców..
„Chińskich zupek” też pod dostatkiem…
Ogromna ilość warzyw i owoców, również takich, których w Polsce nie można dostać, mam nadzieje, że uda mi się spróbować kilku nowych rzeczy.
Na razie przespałam 2 dni i jeszcze kompletnie nic nie widziałam poza kilkoma supermarketami.. ale mam nadzieje, że już jutro zaserwuje Wam pierwszy przepis 🙂
19 komentarzy
Klaudia
11 czerwca 2012 o 05:13czekam niecierpliwie na kolejne wpisy, bo sama marzę o wyjeździe do Chin! ubiegam się nawet o stypendium (kierunek Suzhou!), ale nie mam jeszcze odpowiedzi, więc Twój blog będzie dla mnie teraz takim substytutem 😀 uczysz się może chińskiego? pozdrawiam i miłej zabawy! 🙂
Rocksanka
11 czerwca 2012 o 06:00oh, czekam zatem z ogromną dozą niecierpliwości na te wspaniałe przepisy! 🙂
Pauli
11 czerwca 2012 o 07:07o kurcze, zazdroooszcze Ci !
noclaudine
11 czerwca 2012 o 07:11O rany, super przygoda! Oby Ci się dobrze tam przebywało i żebyś jednak spróbowała tych potraw i produktów , na których Ci zależało ; )
Madzialena
11 czerwca 2012 o 07:17O kurczę, ale zazdroszczę wyjazdu 🙂 Czekam z niecierpliwością na kolejne posty 🙂 I życzę miłej zabawy i wypoczynku 🙂
Canette
11 czerwca 2012 o 08:04Jaki fajny wyjazd, no Hong Kong to mi się jeszcze nie śnił, ale będę czekać na relacje 🙂
kate
11 czerwca 2012 o 09:12oh, to moje marzenie- pojechać do Azji ! Można spytac na jakich zasadach taki wyjazd? Czekam na posty :*
olesia
11 czerwca 2012 o 09:56super;) ale ci zazdroszcze 🙂 a coz to za okolicznosc z eudalo ci wyjechac ? o ile to nie tajemnica:)
pozdrawiam
GastroMonia
11 czerwca 2012 o 10:17super! też zazdroszczę, taka podróż…
Gosia
11 czerwca 2012 o 10:55zazdroszczę i wyjazdu i skończonej sesji 🙂
dezemka
11 czerwca 2012 o 13:31Super wyjazd. Czekam na kolejne przepisy 🙂
Wiola
11 czerwca 2012 o 13:32ja takze zazdroszcze wyjazdu i skończonej sesji u mnie wszystko dopiero przede mną…
Patrycjaa
11 czerwca 2012 o 13:42ooo! ale zazdroszczę:)
wymiana studencka??;)
czekam na relację!
sniadankomania
11 czerwca 2012 o 14:32ojej zazdroszczę wyjazdu! zupki chińskie powalające 🙂 ile tego jest!
Paula
11 czerwca 2012 o 15:20zazdroszczę! czekam niecierpliwie na następne wpisy 🙂
Krysia
11 czerwca 2012 o 17:55Podróżowałam po Azji przez 9 miesięcy i chyba w każdym kraju króluje chleb tostowy- koszmar dla fanów pieczywa. No ale odbić sobie można wszystkim orientalnymi daniami. Zazdroszczę Chin- tam się dopiero wybieram.
MałgosiaZ
11 czerwca 2012 o 20:30ale masz super! życzę udanego wypoczynku, zwiedzania i gotowania:)
Anonimowy
12 czerwca 2012 o 09:30Powodzenia tam, daleko! 🙂
Dusia
12 czerwca 2012 o 09:39Udanego pobytu i cóż pozostaje zazdrościć i z przyjemnością będę oglądać fotki 🙂