Bez kategorii

Sajgonki i pikantny kurczak curry

Na samo słowo "sajgonki" strasznie chce mi się śmiać 🙂 Właściwie to nigdy wcześniej ich nie jadłam, kupiłam papier ryżowy jakieś pół roku temu razem z wodorostami nori i tak sobie leżał.. Bardzo fajna rzecz jak chcesz zawinąć same zdrowe rzeczy niekoniecznie  w bliżej nieokreślony tortillopodobny placek, którego kaloryczność jest  3-krotnie większa od zawartości. Na pierwszy ogień oczywiście poszedł kurczak i dawno nie używane przeze mnie curry.

Sajgonki z pikantnym kurczakiem curry

Drukuj przepis

Składniki

  • papier ryżowy
  • pierś z kurczaka (u mnie 100g)
  • 50g papryki czerwonej
  • garść świeżych liści szpinaku
  • sałata lodowa
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 2 rzodkiewki
  • 50 ml jogurtu naturalnego
  • pieprz, sól, curry, papryka ostra

Przgotowanie

1

Pierś z kurczaka przyprawiamy solą, curry oraz ostra papryką, dokładnie nacieramy i odstawiamy na około godzinę, następnie smażymy na suchej patelni.

2

Gotowy filet kroimy w kostkę mniej więcej 1x1 cm.

3

Warzywa rozdrabniamy, dodajemy jogurt i czosnek, ewentualnie doprawiamy do smaku pieprzem.

4

Na talerzyk nalewamy odrobinę wody, kładziemy w niej papier ryżowy na około 2 sekundy, po czym odkładamy go na deskę lub suchy talerz i czekamy kilka sekund aż zmięknie.

5

Do środka wkładamy warzywa w jogurcie oraz kawałki kurczaka i dokładnie zawijamy, papier jest wbrew pozorom dość mocny więc spokojnie możemy go "pokaźnie nafaszerować" 😉

Może Ci się spodobać również

7 komentarzy

  • Odpowiedz
    Szana
    29 marca 2012 o 22:45

    uwielbiam sajgonki, trochę kojarzą mi się ze street food. Zawsze zamawiam je na mieście. Planuję od dłuzszego czasu jednak zrobić w domu, bo wiadomo, że domowe jest najlepsze 😉
    pozdrawiam,
    Szana
    http://www.gastronomygo.blogspot.com

  • Odpowiedz
    kaczodajnia.blogspot.com
    30 marca 2012 o 07:18

    Pyszne nadzienie. Mam rozumieć, że nie smażysz swoich sajgonek?

  • Odpowiedz
    Angie
    30 marca 2012 o 07:25

    Uwielbiam takie sajgonki i ja ich takze nie smażę 🙂

  • Odpowiedz
    Maggie
    30 marca 2012 o 08:10

    Pysznie nadziane! A smazone sajgonki tez mnie troche przerazaja…

  • Odpowiedz
    Saratelka
    31 marca 2012 o 00:59

    Ale uroczo wyglądają, takie "kokony" 😀 Smakowita zawartość!

  • Odpowiedz
    ze smokami
    25 września 2012 o 11:29

    Sajgonek nigdy jeszcze nie jadłem, Twoje wyglądają znakomicie, może się skuszę.

  • Odpowiedz
    Monika Grobelna
    22 marca 2014 o 18:27

    Bez dwóch zdań – Twoje przepisy są genialne. Dzisiaj zrobiliśmy sajgonki i zniknęły w tempie ekspresowym. Pychota.

  • Napisz komentarz