Ciasto marchewkowe zdecydowanie zalicza się do moich ulubionych, a że w formie muffinki jest wygodniej to czemu by nie? Wypiek również można dodać do dość niskokalorycznych a babeczki. A w środku oczywiście same zdrowe rzeczy - pełnoziarnista mąka, suszone owoce, marchew - jednym słowem dużo błonnika.
Dietetyczne muffiny marchewkowe
Drukuj przepisSkładniki
- 150 g mąki pszennej
- 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
- 60 g cukru brązowego
- 10 g cukru waniliowego
- 180 g utartej marchwi
- 50 g rodzynek
- 25 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 80 ml mleka
- 35 ml oleju roślinnego
- łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 2 łyżki kakao
- 2 jajka
- 2 łyżki śmietany
Przgotowanie
Ten przepis zalicza się do kategorii "w jednej misce" - czyli począwszy od przesiania mąki, wsypujemy do miski wszystkie suche składniki, następnie dodajemy płyny, utartą marchew.
Wszystko razem łączymy łyżką i nakładamy po jednej dużej łyżce ciasta do foremek.
Dietetyczne muffiny marchewkowe pieczemy w temperaturze 180 'C przez 30 minut, następnie wyciągamy z foremek/papilotek i pozostawiamy do ostygnięcia na kratce.
10 komentarzy
Saratelka
2 stycznia 2012 o 23:17Pycha! Uwielbiam takie ciacho marchewkowe(robię dość podobne, też z dodatkiem kakao), jest proste i smakowite! Torcik uroczy, ale ja i tak wolę patrzeć na muffinki, ładnie im z tą chmurką śmietankową! 😀
Siaśka
2 stycznia 2012 o 23:17jutro idę kupić frmę na muffiny 😀 pewne upeikę 😀
Anonimowy
3 stycznia 2012 o 05:33Zdrowe, małe przyjemności. 😉 Już chyba mam pomysł na moje marchewki…
savouringme.blogspot.com
use imagination
3 stycznia 2012 o 06:16Uwielbiam ciasto marchewkowe! A tutaj jeszcze serek śmietankowy kusi, mmm..
slyvvia
3 stycznia 2012 o 15:29Marchewkowe ciasta uwielbiam. Muffinów z jej dodatkiem jeszcze nie próbowałam, ale wyglądają przepysznie 🙂
Monisia
4 stycznia 2012 o 07:47Świetny pomysł na użycie marchewko do słodkości;)
Pozdrawiam!
M.
Evela
4 lipca 2013 o 16:52już w piecu! Ciekawe co będzie, odstawiłam jedynie rodzynki i skórkę bo nie miałam, ale wsypałam słonecznik zobaczymy co będzie.
JEstem blogiem zachwycona!
Anonimowy
17 lipca 2013 o 20:20Sama wymyślasz te wszystkie przepisy na słodkości? 🙂
Agata
23 lipca 2013 o 01:16Tak, wszystkie przepisy są mojego autorstwa, no może oprócz jednego czy dwóch, ale jest to wtedy zaznaczone w treści 🙂
Anonimowy
15 maja 2015 o 07:37Wyszły przepyszne!!! 🙂