I tak właśnie rozwiązuje się sprawa reszty drożdżowego ciasta z przepisu na drożdżowiec z niespodzianką. Po ostatnim totalnie lekkim przepisie - teraz zdecydowanie propozycja na nadchodzący tłusty czwartek, który ja np świętuję małym wyzwaniem z przyjaciółką czyli "kto zje więcej pączków".. nie chcecie wiedzieć do jakiej liczby (już dawno nie cyfry) dobiłyśmy ostatnim razem.. no ale w końcu ten piękny dzień jest tylko raz w roku 😉 Tym razem jednakże spędzę go w Szwecji u mojej siostry, ale może razem coś ehm... ehm... muszę użyć tego słowa.. USMAŻYMY. Chociaż myślę że postaram się dla Was o wersje light 🙂
Drożdżówki z czekoladą
Drukuj przepisSkładniki
- Na ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 2 jaja
- 35 g świeżych drożdży
- pół szklanki ciepłego mleka
- 50 g cukru
- 50 g margaryny lub masła
- 10 g cukru waniliowego
- Nadzienie:
- 1,5 tabliczki czekolady mlecznej
- 100 g rodzynek
Przgotowanie
Ja tak jak już wspomniałam, zrobiłam drożdżówki tylko z części ciasta, ale tutaj podaje składniki na całość - z przepisu wyjdzie ok 12 drożdżówek (zmniejszyłam ilość cukru ze względu na czekoladę).
Ciasto wyrabiamy tak jak TU
Gdy wyrośnie, rozwałkowujemy je na nieduży placek, na który sypiemy posiekaną w drobną kostkę czekoladę oraz rodzynki, następnie ugniatamy przez chwile ciasto tak, aby kawałki w miarę równo rozłożyły się w całym cieście.
Następnie całość rozwałkowujemy na placek grubości ok 2 cm i szklanką wycinamy placuszki, które układamy na wcześniej przygotowanej blaszce z papierem do pieczenia
Przykrywamy je ściereczką i pozwalamy wyrastać jeszcze ok 30 minut.
Pieczemy w 180'C przez 15 minut. Najlepsze są na ciepło.
17 komentarzy
Saratelka
22 stycznia 2012 o 23:12Fajne buły do mleka! 😀 takie z nich "niedietetyczne fanaberie" ;>
Agata
22 stycznia 2012 o 23:16Oj tak, do porannego kakao jak znalazł <3
slyvvia
23 stycznia 2012 o 05:38Ta wypływająca czekolada działa na mnie jak magnes. Muszę upiec drożdżówki 😉
DarkANGELika
23 stycznia 2012 o 06:48Pycha;) Te kawałki czekolady bardzo kuszą 😉
asieja
23 stycznia 2012 o 07:18pyszna jest ta zatopiona w cieście czekolada.
a ja jestem strasznie ciekawa tych pączkowych wyzwań;-))))
klliisiaa
23 stycznia 2012 o 09:27ale pysznie wygląda 😀
Friday
23 stycznia 2012 o 10:28Mniam, buła wygląda obłędnie!
justka2712
23 stycznia 2012 o 11:37Bułeczki ekstra! Chyba będę zmuszona je zrobić, bo uwielbiam ciasto drożdżowe i ubóstwiam czekoladę 🙂
burczymiwbrzuchu
23 stycznia 2012 o 11:38Pycha, uwielbiam drożdżówki z każdym nadzieniem. A z czekoladą idealnie pasuje do kawy!
monami
23 stycznia 2012 o 13:42ja o tłustym czwartku zawsze przypominam sobie dopiero kiedy wychodzę z domu i widzę kolejkę do piekarni. Co więcej robię bojkot i robię sobie wtedy dzień naleśnika, bo pączków nie znoszę 😉
Asia
23 stycznia 2012 o 14:21Wczoraj naszła mnie ochota na drożdżówkę. Jak to ja, w nocy, upiekłam. Dzisiaj patrzę, a tu nie tylko ja poczułam potrzebę drożdży. 🙂
Takie z czekoladą to musi być coś. Coś pysznego rzecz jasna! 😉
Dominika
23 stycznia 2012 o 14:37drożdżówki muszą być wspaniałe! a u mnie babcia zrobiła swoje najlepsze ciasto drożdżowe 🙂
Amy
23 stycznia 2012 o 17:27Z czekoladą:)! Już mam ochotę na takę drożdżówkę:)!
Ania
24 stycznia 2012 o 12:29Babeczki wyglądają mniamuśnie! 🙂
No tak nasz 'rekord' był dużo większy niż jedna cyfra ;D Spokojnie słonko, nie martw się, odbijemy sobie po Twoim powrocie z Szwecji i moim powrocie z Wisły 😀 Oj będzie ładny tłusty hm…poniedziałek xD
ALE! Challenge accepted!
Sue
25 stycznia 2012 o 14:47Człowieku! Odmówiłam sobie słodyczy a ty bombardujesz mnie drożdżówkami z czekoladą? Nie ma mocnych, idę piec. 😉
kabamaiga
25 stycznia 2012 o 20:56Cudne drożdżóweczki. Ciekawa jestem ile tych pączków pożarłyście 🙂
Anonimowy
10 sierpnia 2012 o 18:24Pyszne te beluczki!! Po pracy zrobilam niespodzianke mlodszemu bratu i upieklam je – zadowolenie jego po zjedzonych paru buleczek – bezcenne ;)) Pieczcie dziewczyny (i chlopaki ) te buleczki bo niebo w gebie!! 😉